Igor Jarek, Judyta Sosna, "Spodouści'

Opowieści o polskiej mafii to w ostatnich latach dość smutny hit naszych księgarni. Masa był pewnie bliski napisania książki kulinarnej, pozazdrościła mu Słowikowa, a kilku dziennikarzy zarobiło na pisaniu o tym, czego Masa nie powiedział. Polska to takie specyficzne miejsce, gdzie świadek koronny wydaje książkę za książką i fotografuje sobie plecy na okładce. Tym tropem poszedł Igor Jarek i wraz z Judytą Sosną przygotowali komiks “Spodouści" - “Dziady" z udziałem gangsterów (i ich ofiar), w których to trupy opowiadają o swojej gangsterskiej przeszłości. Kilkanaście rozdziałów wciąga i zmusza do zastanowienia się nad przyczynami rozwoju “gangsterki" (a także o tym, skąd pochodzą przyszli gangsterzy), ale autorzy raczej pytań nie stawiają, a snują balladę o epoce “Wołomina" czy “Pruszkowa", dzisiaj już odrobinę nostalgiczną, choć przerażającą. Bardzo lubię sposób, w jaki Sosna zilustrowała “Spodoustych” - tłusta kreska, gruby kontur, ciemne barwy z nielicznymi jaskrawymi akcentami, krwisto, tajemniczo, sensacyjnie i gangstersko. Gdyby jeszcze format książki był większy, moglibyśmy z większą radością obcować z fantastyczną robotą Sosny. Za to nie można pochwalić wydawcy, a dokładniej korekty i redakcji. Komiks jest naszpikowany błędami, co jak na niezbyt dużo treści, jednak zaskakuje.

W całym komiksie jest błędnie używane nazwisko Paramanow zamiast Paramonowa, pseudonimy gangsterów czasem są podawane cudzysłowie, a niekiedy bez. Cudzysłowy też się zmieniają - czasem mamy amerykański, czasem europejski system stawiania tego skomplikowanego w swej naturze znaczka. Mamy też ortografy ("kradzionyh" na s. 74) i literówki, których naliczyłem sporo, np “bezimniennie" (s. 11) czy “gangserem” (s. 13). Także piszemy “Marlboro" a nie “Malboro" i “oślizgłym", a nie “obślizgłym". Co to znaczy, że “łzy rozmazywały najdroższe kreacje"? Nie jest to popis edytorski i to smuci, bo komiks jest bardzo udany i ładnie balansuje pomiędzy ciekawostką pokroju “Świata Gangsterów", a rozprawką o przestępczości polskiej.

Ps. Dodam gwoli etyczności, że będę wydawcą kolejnego komiksu duetu Sosna-Jarek. Polecam ten duet i pamiętajcie też o “Słowackiego", który to skromny komiks wyszedł już dwa lata temu.