Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Dorota Masłowska, Karakter, Empik, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Dorota Masłowska, "Magiczna rana"

- A zobacz ten fragment! Kiedy ganiasz za znajomymi i podsuwasz im książkę, znaczy się, że to nowa Masłowska. Tym razem jest inaczej. Najciekawiej od lat. Mogę śmiało, tuż przed czterdziestką, napisać że Masłowska mnie literacko wychowywała. Od "Wojny..." przez mojego ulubionego "Pawia królowej" po felietony i dramaty, co do których miewam mieszane uczucia. (...) "Zza zakrętu ni stąd ni zowąd wydobywa się niebieski samochód marki policja z uchyloną szybą niczym obwoźny handel Sądem Ostatecznym”, pisała w “Wojnie…”, a w “Pawiu królowej”, książce chyba trochę niedocenionej...

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Paulina Januszewska

[RECENZJA] Paulina Januszewska, "Gównodziennikarstwo. Dlaczego w polskich mediach pracuje się tak źle?"

“Opowiem Wam bajkę o wielkim dziennikarstwie. O łamaniu psychiki i tekstach bez logiki”, zapowiada w pierwszych zdaniach “Przydługiego wstępu zamiast podsumowania” Paulina Januszewska. “Gównodziennikarstwo” jest próbą opowiedzenia o pracy dziennikarzy i dziennikarek, zwłaszcza tych, jak pisze w blurbie Dominika Sitnicka, “z dolnych pokładów Titanica”. Jednocześnie jest też książką o przemianach mediów w ostatnich dziesięcioleciach, o medialnych dziadersach, patriarchacie, przemocy, mobbingu, “clickbaitozie”... Sporo tu wątków. Sporo chaosu. Ale są też fragmenty, które dają do...

Czytaj post
W.A.B, Wydawnictwo Poznańskie, Dowody Na Istnienie, Agnieszka Jelonek-Lisowska, Cyranka, Hanna Pustuła-Lewicka, Siddharth Kara, Sabin Iqbal, Ewa Rajewska, Tomasz Karamon

[GAZETA WYBORCZA] "To nie są złe książki. Ale - naprawdę - niczego nie stracicie, jeśli ich nie przeczytacie"

Są książki, po których niczego nie oczekuję. Nie skarżę się wtedy, bo wiedziały gały, co brały. Są jednak też takie, po których obiecuję sobie bardzo wiele. I - gdy rozczarowują - są to rozczarowania naprawdę bolesne. Dzisiaj zatem o rozczarowaniach. (...) Przyznaję - nie są to złe książki. Niektóre z nich wymagały od autorów i autorek niezwykłego hartu ducha i odwagi. Niektóre - wielu lat pracy. Szanuję to. Ale - naprawdę - niczego nie stracicie, jeśli po nie nie sięgniecie. (...) Nie warto oceniać książek po okładce, ale samą okładkę też warto. Ta stworzona przez Justynę...

Czytaj post
Państwowy Instytut Wydawniczy, Krystyna Tarnowska, Empik, Pasje, Laurence Sterne

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Laurence Sterne, "Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy", tłum. Krystyna Tarnowska

Jest to książka, która przypomina mi po co uczyłem się czytać. „Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy” (tłum. Krystyna Tarnowska) jest bowiem dziełem, które nie czyta się dla sensu, a dla przyjemności wynikającej z samego czytania. Sensy też można sobie wyłapywać. Choć nie jest to proste zadanie i autor zdecydowanie go nie ułatwia. Drogi, łaskawy czytelniku. Jeszcze nigdy żaden biedny recenzent piszący artykuł nie wiązał z nim mniejszych nadziei, niźli ja z tym moim wiążę. Piszę go bowiem w mieście przeważnie smutnym i szarym, w domu z wielkiej płyty, gdzie życie mi upływa na...

Czytaj post
Grupa Wydawnicza Relacja, Empik, Książka Tygodnia, Jowita Maksymowicz-Hamann, John Ironmonger

[KSIĄŻKA TYGODNIA] John Ironmonger, „Wieloryb i koniec świata”, tłum. Jowita Maksymowicz-Hamann

Czy to wieloryb na okładce, czy obietnica „klimatycznej i zabawnej powieści” - trudno powiedzieć, co sprawiło, że spośród stosu wakacyjnych propozycji lekturowych zdecydowałem się na książkę Johna Ironmongera. Otworzyłem i… wpadłem jak śliwka w kompot.

W St. Piran, niewielkiej kornwalijskiej wiosce, do dzisiaj opowiadają, „jak pewnego dnia morze wyrzuciło na brzeg nagiego mężczyznę”. Tego dnia nie tylko nagi i nieprzytomny facet był anomalią w dość nudnym życiu kilkuset mieszkańców St. Piran. U wybrzeża pojawił się też wieloryb.

„Niektórzy w wiosce twierdzą, że pamiętają każdy szczegół, jakby...

Czytaj post
wywiad, Gazeta Wyborcza, Ewa Kuryluk

[GAZETA WYBORCZA] "Ewa Kuryluk: Podnieca mnie widok świata, bo na nim już niedługo zabawię"

- Sztuka jest nie inaczej niż śpiew ptaka. A po co ptak śpiewa? Co pragnie wyrazić? Co jego śpiew znaczy? To przecież drugorzędne. Sztuka nie jest po coś, lecz po prostu jest. To część człowieczeństwa — mówi mi jedna z najbardziej niezwykłych postaci, jakie poznałem w swoim życiu, czyli Ewa Kuryluk.

Jest to wywiad z kategorii tych, które się rozwijają. Zaczyna się niemalże klaustrofobicznie, by po kilku zdaniach otworzyć się na wielką opowieść o życiu.

Bardzo dziękuję, pani Ewo!

***

Wojciech Szot: - Powiedziała pani, że w dzieciństwie wypisała się z ludzkości. Zapisała się pani do niej z powrotem?

Czytaj post
Książka Tygodnia, Filtry, Clemens J. Setz, Agnieszka Kowaluk

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Clemens J. Setz, "Pociecha rzeczy okrągłych"

Do czytania marsz! Jest to dobro, jakich mało. *** Szukasz książek niepokojących, drażniących i przeszywających do szpiku kości? Jesteś fanem krótkich form literackich? Chcesz przeczytać książkę, po której będziesz sobie zadawała pytanie: “ale co ja właściwie takiego przeczytałam”? Jeśli tak, to mam dla Ciebie coś, co musisz przeczytać. *** Nie będzie z pewnością zaskoczeniem dla Was, że pisarz, który pisze mrocznie, niepokojąco i drażniąco jest Austriakiem. Setz urodził się w 1982 roku i zadebiutował w wieku 25 lat. Publikuje niezwykle regularnie i z godną pozazdroszczenia...

Czytaj post
Nisza, Monika Muskała

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Monika Muskała, "Rondo Rodeo"

Zachwycająca powieść o dwojgu ludzi, których wspólna podróż zamiast zbliżyć, oddala. A przy tym wspaniały, reporterski portret Stanów Zjednoczonych.

Wielka amerykańska podróż była marzeniem niejednego pisarza. Rzadziej pisarek. Wspaniale pisał o Ameryce z perspektywy płynącego Mississippi parowca już pod koniec XIX wieku Mark Twain. Jego „Życie na Missisipi" to nie tyle podręcznik dla młodych marynarzy, co dziesiątki portretów ludzi i miejsc spotykanych przez młodego adepta żeglarstwa. Twain wyznaczył kierunek - powieść o podróży przez Amerykę to - często kłamliwe - dokumentowanie...

Czytaj post
Marta Hermanowicz, Art Rage

[RECENZJA] Marta Hermanowicz, "Koniec"

I to jest powieść!

Ballada o pasażerach na gapę, którzy rozsiedli się w naszych ciałach. Rzecz niezwykła, momentami wybitna. “Koniec” - mam nadzieję - okaże się początkiem wielkiej literackiej kariery Marty Hermanowicz. A nawet jeśli nie, to w końcu mamy książkę, która to wszystko opowiada. To, czyli nasze polskie ze zmarłymi obcowanie.

Marcie Hermanowicz udało się zrobić coś, co w polskiej literaturze nie udało się od dawna - tak połączyć przeszłość z teraźniejszością, że dzięki lekturze jej książki lepiej widzimy to skąd przychodzimy i dokąd idziemy. To historia pokolenia, które “ucieka do...

Czytaj post
Empik, Pasje, Richard Osman, Anna Racja-Salata

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Richard Osman, "Czwartkowy Klub Zbrodni", tłum. Anna Racja-Salata

Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Nasza relacja rozwijała się już dłuższy czas i byliśmy blisko rozstania się, gdy coś zaiskrzyło. Gdzieś w pięknych okolicach dwusetnej strony poczułem, że może jednak dajmy sobie szansę. Książkom daje się ją łatwiej, niż ludziom. Zadziałało! W efekcie pierwszy tom z serii kryminałów Richarda Osmana nie będzie ostatnim, który przeczytam. Zupełnie inaczej miałem z autorem. Spotkałem go na londyńskich targach, gdzie był "autorem dnia". Żeby wysłuchać jego pogadanki, trzeba było odstać w gigantycznej kolejce, ale było warto. Gaduła i gawędziarz...