Łukasz Jarosz, Wiersz Nocną Porą
[WIERSZ NOCNĄ PORĄ] Łukasz Jarosz, "Kraj"
Łukasz Jarosz z tomu "Pełnia Robaczego Księżyca".
Łukasz Jarosz z tomu "Pełnia Robaczego Księżyca".
Nowy tom Julii Fiedorczuk to jak powrót dawno niewidzianego gościa (a może i gościni). "Glif" się nazywa i dopiero zacząl ze mną rozmowę.
Jesienią apetyt na poezję mam jednak większy, niż latem. Np. na poezje Marcina Świetlickiego, który "wychodzi ze stu różnych łóżek".
[WIERSZ (?) NOCNĄ PORĄ] Hanna Krall tak zaczyna swoją nową książkę, "Jedenaście". To obrazek reporterski, czy już poezja? Jak Państwo myślą?
Zrosłem się z klawiaturą w ostatnim czasie. Ale gdy się oderwałem, wzrok padł na tom "Zajęczy żar" Stanisława Kaliny Jaglarza.
I znad klawiatury zdaje mi się, że widzę te obrazy, tak pięknie tu opisane.
Jest to kawał fantastycznej, poetyckiej roboty.
Tomasz Różycki w nowym tomie poetyckim zaprasza nas do miejsca o nazwie "Hulanki & Swawole". Czytelnik jednak szybko odkrywa, że poeta rozmawia z nami raczej nie z wnętrza tego - zapewne - wesołego miejsca, a już po jego opuszczeniu. Gdy dopada go świat "bezdennie ciemny, nieskończenie ciężki". Wspaniała to wyprawa.
Była tu kiedyś taka rubryka nocna, ale się trochę znudziła byciem. Jednak są chwile, gdy wraca. Zwłaszcza gdy P. wysyła wiersz z pytaniem "Może wrzucisz?". To wrzucam, bo P. wybiera wiersze doskonale. Marian Grześczak dla Państwa. Wiersz — jak napisał P. — dietetyczny.
[WIERSZ NOCNĄ PORĄ] Noble dla poetów są Noblami zdecydowanie najlepszymi. Louise Glück nigdy byśmy pewnie nie poznali, gdyby nie grupa Szwedów i Szwedek, którzy jednak poznali się na niej wcześniej niż polscy wydawcy. Finał tej historii jest szczęśliwy, a wybór tłumaczki - Krystyny Dąbrowskiej - wręcz mistrzowski. Bo brzmi Glück po polsku doskonale. Wiersz z wydanego niedawno tomu "Dziki irys" w przekładzie oczywiście Dąbrowskiej.
Podesłany przez P. wiersz Stanisława Jerzego Leca z tomu "Życie jest fraszką" dzisiaj dla Państwa.