Marta Szloser, Wojciech Szot, Literówka, Sto Stron, Ania Jamróz, Sydney Smith
Instagram #1043
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Od kilku dni piszę o książkąch dla dzieci, które polecam, albo których nie polecam, choć rację ma mój dzisiejszy rozmówca, K. że wszystko zależy od egzemplarza dziecięcego i jego wyborów, a te mogą być tak nieprzewidywalne, jak choroby wirusowe. Przepraszam za porównanie, ale ja mam wisielczy dziś humor.
Nie pomaga mi w nim “Lis i rower” autorstwa FibreTigre i Floriane Ricardo a przełożony przez Dorotę Hartwich, bo to historyjka - ale niespodzianka - lisie, który mieszkał sobie w lesie, ale ponieważ poczuł się samotny, to postanowił udać się do miasta, gdzie czeka na niego luzacki Sąsiad....
Od kilku dni piszę o książkach dla młodszych czytelników i czytelniczek, bo trochę się ich uzbierało na stertach różnego rodzaju - niektóre okropne i głupie, a niektóre wspaniałe i mądre. Dzisiaj sześć książek i trochę prywaty.
Prywata polega na tym, że z Joanną pracowaliśmy przy książce Michała Nogasia, w “Mikmaku" znajdziecie Tajfuna, a ostatnio wspólnie przeszliśmy ze Śródmieście na Żoliborz... Od lat bardzo cenię ilustracje koleżanki Rusinek, która z Jarosławem Mikołajewskim stworzyła jedną z najlepszych książek dziecięcych ever - “Wędrówkę Nabu”.
Narobiła się Joanna tych książkach, to...
Wydawcy wiedzą, że mam psa i od czasu do czasu przysyłają mi w związku z tym psie lektury. “Chcę psa!” Zuzanny Nowak z okropnymi ilustracjami Jakuba Maślanka i w irytujących kolażach ze zdjęciami prawdziwych piesków zaskakująco nie jest książką tak złą, jak zapowiada to warstwa ilustracyjna.
Wszystko tak jak powinno być - uczenie się wspólnego życia w całej rozciągłości, czyli z czego składa się pies, jak do niego mówić, jak o niego dbać i tak dalej. Klasyka gatunku, wszystko wyjątkowo poprawnie, poza jednym szkopułem - otóż w “Chcę psa!” długi czas wydaje się jakby to dziecko chodziło z...
Jak obiecałem, wykopuję się z książek dla dzieci, co jest zadaniem niełatwym. Aha - FB zablokował mi edycję strony, nie podając za co, a ja jestem użytkownikiem fejsa raczej nienachalnym i odświętnym. Nadaję przez instagram.
Gdyby ktoś znał kogoś kto może pomóc, byłbym wdzięczny, bo prawdę mówiąc to jest mój jedyny dochód i jak tak dalej pójdzie to ja już mam dość kopania się z koniem - kilka lat inwestowania czasu i energii w funpag z dnia na dzień może pójść z dymem.
Powoli mnie to męczy, jak i to że dożycie do pierwszego zaczyna być wcale nie takie łatwe, a nie chcę brać od was kasy.
Teraz...
Prawie wszyscy lubimy niespodzianki. Chyba, że jesteśmy związkiem w ciąży i nagle się okazuje, że zamiast jednego łóżeczka, trzeba kupić dwa, a może i więcej. To jest taka słodko-gorzka niespodzianka jednak. Bohaterowie książki Mikołaja Łozińskiego i Janka Kozy z humorem, ale bez przesadnego szczebiotania opowiadają o tym wszystkim co się wydarzyło od momentu, gdy usłyszeli “O! Jeszcze jeden”. A jest to tor z przeszkodami, trochę komedia, troche thriller. Jak się ubrać na poród? Koszula w spodniach, czy jednak “na luzie”? A może jednak ulubiony, przetarty t-shirt? Krawat raczej odpada,...
Sporo przyjemności w niezłej cenie oferuje “Miasto Potwór” Joanny Guszty z ilustracjami Przemka Liputa. Przyjemności jednak zarezerwowanej raczej dla dzieci z dużych miast, bo jest to opowieść o potworze, który chce pożreć Miastoszewo, ale ponieważ jest smakoszem, to źle mu się robi na widok panującego tam bałaganu i syfu wszelkiej maści. Potwór gustuje w miastach gdzie jest dużo zieleni, parków, placów zabaw, a wieżowce nie straszą pastelozą. Aż dziw, że na okładce nie ma blurba od Springera. W finale (czy można spoilerować takie książki?) mieszkańcy i mieszkanki Miastoszewa jednoczą się i...
[CZASY MIKOŁAJA TRZASKI]
Trzecia odsłona mojej rozmowy z Mikołajem Trzaską przed Państwem.
MT - Ojciec mojej matki mówił, że artystów to się w jego domu wyrzucało za drzwi. Tata darł koty z teściami. To był człowiek bardzo zdecydowany, co w nim ceniłem. W ogóle nie przejmował się tym, co inni myślą. Ale teść ojca nie szanował. Uważał, że jedyny zawód to jest zawód ścisły. Krytykował ojca za to, że poszedłem w jego ślady.
WSZ - Skąd mu się to wzięło?
MT - Chyba z życiowego doświadczenia. Prawnik, dentysta, lekarz – to był konkretny zawód, który zawsze ci się przyda. Oni się bali, bo żyli w takim...
Przeczytałem dla Was (i za Was) kilkadziesiąt książek dla dzieci i zamierzam sprawozdawać. Wszystko po to, byście się nie potknęli z prezentami.
Dostaję całkiem sporo książek dla dzieci i co jakiś czas zaglądam na tę kolorową stertę, bo przecież ile można czytać o poważnych sprawach dla poważnych ludzi. Biorę zatem taką książkę do ręki, już widzę w wyobraźni jak wypoczywam i zaśmiewam się w głos, a tam… katastrofa klimatyczna, smutne schulzowskie wizje, chłopcy zagubieni w wielkim mieście i smutne kruki nieakceptujące swoich cech gatunkowych. Też mi rozrywka.
Myślę, że dobra książka dla...
Był sobie kiedyś Jarek, chłopiec blondwłosy i tak roześmiany, że zaangażowano go do filmu dla dzieci. Pewnie wołano za nim później “Placek”. Jarek nie lubił kobiet poza własną matką. Ale nie lubił też pomidorówki, co w epoce w której przyszedł na świat wydawało się bardziej podejrzane. Nie na tyle, żeby Jarka przymuszać do jedzenia pomidorówki. Nasz bohater jednak dorósł i postanowił coś z tym wszystkim zrobić. Jarek od dziecka marzył o tym, żeby zostać dyktatorem. A nie, to nie ta bajka, to rzeczywistość. Bajka idzie tak: Był sobie kiedyś Frank, chłopiec ciemnowłosy i drobny tak, że...