Czarne, Paweł Sołtys
Paweł Sołtys, "Nieradość"
Czasem zastanawiam się, co z literatury naszych czasów przetrwa i jak czytelnicy za dwadzieścia-trzydzieści lat będą na nią spoglądać. Nie łudźmy się - większość z tego, co się wydaje, co się pisze, nawet z pozycji nagradzanych i pozytywnie recenzowanych ginie w gąszczu tysięcy innych tytułów. Zdaje się, że najłatwiej mają biografie, książki historyczne i - może - reportaże. Gatunki informacyjne, po które sięgną czytelnicy i czytelniczki zainteresowani danym tematem. Sam najczęściej wracam do takich właśnie książek. Na powroty do prozy nie mam wiele czasu. Niekiedy jednak wyciągnę rękę po...