Aleksandra Kamińska, Znak, Amor Towles
[RECENZJA] Amor Towles, "Stolik dla dwojga"
Całe szczęście mamy Amora Towlesa. Pomyślałem tak wczoraj, gdy wróciłem do domu po kolejnym wspaniałym dniu pracy nad ciągami znaków układającymi się w teksty. Towles bowiem działa jak antidotum na wiszący nam nad głowami świat. Antidotum lekkie, przyjemne i zabawne, ale pod połyskliwą powłoką mówiące też o sprawach wagi ciężkiej. Towles tworzy bohaterów, których trudno nie polubić. Chcesz ich spotkać idąc ulicą, stając w kolejce, przepychając się przez tłum w autobusie. I nawet jeśli czasem amerykański pisarz drażni - a w "Stoliku dla dwojga" (tłum. Aleksandra Kamińska)- zbiorze sześciu...