Posty o gatunku literackim: poezja

Czytaj post
Gazeta Wyborcza, Marcel Weyland

[GAZETA WYBORCZA] "Marcel Weyland, tłumacz "Pana Tadeusza" i Leśmiana: Zawsze wiedziałem, że jestem Żydem" - wywiad

Ojciec nie był religijny, ale chyba chciał się czuć częścią społeczności. W szkole, na trzydziestu chłopców w mojej klasie kilku było żydowskiego pochodzenia. Moi najbliżsi przyjaciele nie byli Żydami - mówi tłumacz "Pana Tadeusza" Marcel Weyland.

II wojna światowa wybuchła, gdy miał 12 lat.

- Pakujemy się i uciekamy - usłyszał podczas rodzinnego obiadu. Szlak wojennej tułaczki rodziny Marcela Weylanda prowadzi przez Warszawę, Lublin, Wilno, Kobe, aż do Szanghaju. Po wojnie Weylandowie osiedlili się w Australii, gdzie Marcel przełożył na angielski "Pana Tadeusza" oraz poezje Leśmiana i Tuwima.

Spotykamy się w Warszawie, w dawnym mieszkaniu Tadeusza Konwickiego, które Instytut Książki zamienił na gościnny lokal dla twórców. - Cześć, mam na imię Marcel - mówi dziarski...

Czytaj post
Warstwy, Wiersz na dobrą noc, Stanisław Kalina Jaglarz

[WIERSZ NOCNĄ PORĄ] Stanisław Kalina Jaglarz, *** ("znów jest oddzielanie wody od piasku sierści od błota")

Zrosłem się z klawiaturą w ostatnim czasie. Ale gdy się oderwałem, wzrok padł na tom "Zajęczy żar" Stanisława Kaliny Jaglarza.

I znad klawiatury zdaje mi się, że widzę te obrazy, tak pięknie tu opisane.

Jest to kawał fantastycznej, poetyckiej roboty.

Czytaj post
Tomasz Różycki, Wiersz Nocną Porą

[WIERSZ NOCNĄ PORĄ] Tomasz Różycki, "Za mało"

Tomasz Różycki w nowym tomie poetyckim zaprasza nas do miejsca o nazwie "Hulanki & Swawole". Czytelnik jednak szybko odkrywa, że poeta rozmawia z nami raczej nie z wnętrza tego - zapewne - wesołego miejsca, a już po jego opuszczeniu. Gdy dopada go świat "bezdennie ciemny, nieskończenie ciężki". Wspaniała to wyprawa.