Gottesberg, Rupieciarnia Szota

[RUPIECIARNIA SZOTA odc. X] Gottesberskie notgeldy

Od jakiegoś czasu niedzielny wieczór to na fejsie moment odsłaniania fragmentów jednej z moich nerdoz. Większość z nich związana jest z książkami, które planuję napisać, ale też miastem, które przypadkowo stało się miejscem mojego dorastania, a raczej jego przedwojennym wcieleniem - Gottesbergiem.

Dzisiaj przed Państwem trzy notgeldy, czyli niemieckie pieniądze zastępcze.

Pierwsze norgeldy wyprodukowano tuż przed przyłączeniem się Niemiec do I wojny światowej. Ludzie w obawie przed wojną gromadzili gotówkę, a produkcja notgeldów wyhamowała, gdy pod koniec 1914 roku Reichsbank nadrobił niedobór banknotów. Kolejny okres popularności “notgeldów” zaczął się w 1916 roku, gdy znowu zabrakło gotówki, a z powodów zapotrzebowań przemysłu wojennego, brakowało kruszców używanych do bicia monet o niskich nominałach. Do 1919 roku zastępowano je właśnie “notgeldami”.

Od początku “notgeldy” były przedmiotem zainteresowania kolekcjonerów. Po wojnie, zwłaszcza w 1921 roku nastała moda na zbieranie notgeldów emitowanych - już bez potrzeby ekonomicznej - przez niemieckie miasta. Możemy na nich znaleźć ważne dla danych miast budynki, lokalne widoki i folklor, ale też polityków. Wydawane w seriach i sprzedawane kolekcjonerom w specjalnych kopertach, stały się na chwile nośnikami reklamowymi.

Gdy w 1923 roku wybuchła w Niemczech hiperinflacja, rynek zalały “notgeldy” wydawane przez miasta, stowarzyszenia, czy po prostu ludzi posiadających odpowiednie maszyny drukarskie. W styczniu 1924 roku niemiecki bank centralny zakazał tej radosnej produkcji “notgeldów”, które denominowano na towary.

We wrześniu 1914 roku notgeldy o wartości 1, 2, 5 marek wyemitowała firma Schlesische Kohlen- & Cokes-Werke. W grudniu dodrukowano banknot 5 marek i wyemitowano kolejny, o wysokości 10 marek. Na rynku antykwarycznym znaleźć można też gottesberskie fenigi z 1917 roku. Te wyprodukowane w 1923 roku miały już inne wartości - 200 i 500 tysięcy marek.

Na zdjęciu zaś “notgeldy” z okresu kolekcjonerskiego, czyli z roku 1921. Na trzech banknotach przedstawiono miejskie dumy - ratusz, rynek z pomnikiem Germanii i widokiem na kościół katolicki i restauracje Friedenshöhe oraz widok z tejże - na pomnik poświęcony ofiarom pruskich wojen i centrum miasteczka. W bogatej ornamentyce, na którą składają się m.in. widoki szybów kopalni i górnicza symbolika oraz informacja, że Gottesberg to “najwyżej położone miasto w Prusach”, na banknocie o nominale 50 fenigów dostrzec można napis:

“Es grüne die Tanne es wachse das Erz / Gott schenke uns allen ein fröhliches Herz”. To fragment popularnej ludowej pieśni zwanej "Lied der Bergleute” (“Pieśń górników"), trudnej do przełożenia, bo brzmi to jakoś tak: “Zielenieje jodła, ruda lśni / Bóg daje nam serca pełne radości”. Dzięki temu zaklęciu, wstrzemięźliwi w kwestiach religijnych twórcy gottesberskich notgeldów nie musieli już umieszczać na rewersie tradycyjnego “Glück auf” (“Szczęść Boże”), co było udziałem niższych nominałów.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kto ocalił Izabelę Czajkę-Stachowicz?