[GAZETA WYBORCZA] "Do więzienia za książkę noblistki i czytanie o pieszczotach? W USA nasila się walka z literaturą"

Do więzienia za książkę noblistki i czytanie o "pieszczotach"? W USA nasila się walka z literaturą.

Grzywna nie mniej niż 500 dol. lub więzienie na minimum 30 dni. Takie kary mogą spotkać nauczycieli, którzy zostaną przyłapani z zakazanymi książkami w stanie Utah.

(...)

Utah, obok Teksasu, Florydy, Missouri i Karoliny Południowej, to - jak podaje w raporcie PEN America - stan w którym najczęściej dochodzi do zakazywania książek. PEN: - Konsekwencje zakazów w tych pięciu stanach są dalekosiężne, ponieważ zasady i praktyki są powielane w całym kraju.

W Utah, w październiku 2023 r. w 17 okręgach szkolnych zakazanych były 262 tytuły. Na liście znalazły się m.in.: finalistka prestiżowej National Book Award, hit który sprzedał się w 3 mln egzemplarzy czy powieść, która miesiącami figurowała na szczycie listy "najlepszych książek dla młodych dorosłych".

Najwięcej książek zakazano w hrabstwie Washington - aż 54. Wiele z nich - podobnie jak w innych okręgach - dotyczy społeczności LGBT+. Nakazano wycofać z bibliotek m.in. "Julián is a Mermaid" ("Julián jest syrenką"), książkę obrazkową o chłopcu, który chce zostać bajkowym stworzonkiem, oraz "The Hate U Give" ("Nienawiść, która płynie z ciebie") Angie Thomas, powieść podejmującą temat rasizmu i policyjnej brutalności.

(...)

Członkowie konserwatywnych stowarzyszeń skrzykują się w mediach społecznościowych, wysyłają petycje do lokalnych władz, szkół, potrafią także składać skargi na policji, jeśli - ich zdaniem - władze okręgowe nie reagują wystarczająco szybko. Większość tytułów, które chcą zakazać, dotyczy kwestii rasowych lub społeczności LGBT+.

Wśród książek, których zdaniem konserwatywnych rodziców nie powinno się czytać w szkołach, są także tomy poezji i wiele powieści fantasy. Zdaniem Liang protestujący nie czytają tych książek, opierają się na słowach kluczowych, pojedynczych scenach wyciągniętych z kontekstu. - Jeśli będziemy postępować w ten sposób, będziemy musieli zakazać wszystkich książek. Co nam zostanie? - pyta Liang.

***

Więcej piszę Wam dzisiaj w GW. Miał być szybki news, a wyszedł mi sporych rozmiarów artykuł. Czytamy TUTAJ