[GAZETA WYBORCZA] "Wszystko ci mówi, że to za mało. Ale życie to nie wyścig"

"Weź się za trenowanie", "zrób sobie badania może jakieś", "38 km/h za kimś to nic specjalnego".

To tylko kilka komentarzy, które znalazłem pod postem, w którym napisałem, że na trasie mojej rowerowej przejażdżki trafiłem na Norberta Banaszka, aktualnego Mistrza Polski w kolarstwie szosowym. Postanowiłem na chwilę dołączyć do kolarza.

"Było miło, płuca wypluwałem, mięśnie spalałem. On w tym czasie konwersował z kolegą, jakby to była jakaś kawiarenka. Taka, co jedzie 38 na godzinę", napisałem na jednej z platform społecznościowych.

To wystarczyło, bym usłyszał, że jestem niewystarczający, a moja radość z tego przypadkowego spotkania zupełnie niesłuszna.

(...)

Rina Raphael, amerykańska dziennikarka od lat zajmująca się branżą "beauty" w doskonałym reportażu "Ewangelia wellnessu. Fałszywa obietnica dobrostanu" (tłum. Hanna Pasierska) opisuje jak chęć zdrowego życia, przekształciła się w morderczy wyścig.

"Wellness w swojej obecnej formie to aspiracyjna obsesja dla jednych i coś na kształt religijnego dogmatu dla innych", pisze Raphael. Na dziesiątkach przykładów — od "skin care" przez diety-cud aż po promowany przez korporacje "self-care" - pokazuje, jak wywierana jest na nas presja, byśmy nigdy nie czuli się dobrze. Nieustannie musimy robić postępy. "Obowiązki wobec ciała nie znają dni wolnych", pisze Raphael.

***

Świetna jest ta książka, a więcej o niej (i rowerze) przeczytacie w moim miejscu pracy.