Jacek Podsiadło, WBPiCAK

CULTURE.PL - Jacek Podsiadło, "Włos Bregueta"

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W SERWISIE CULTURE.PL

Jacek Podsiadło szuka równowagi w rozpolitykowanym świecie pełnym przemocy.

Czy ŚwietlickiPodsiadło albo Różycki zdawali sobie sprawę, że zostaną klasykami poezji? Twórcy pokolenia Brulionu w ostatnich latach wydają tomy poezji z przyzwoitą regularnością i świetnym efektem artystycznym. Świetlicki zarówno w "Delcie Dietla", jak i "Drobnej zmianie" ironizuje z faktu, że został "starym poetą w Krakowie", Różycki w "Literach" trochę wątpi w czytelnika, ale wciąż ma nadzieję na podjęcie z nim dialogu. Podsiadło również nie przesadza z optymizmem, "Włos Bregueta", choć chwilami markotny,  wskazuje na dobrą formę poety. 

Dymy koksowni i mary martenów,

domy Sodomy, mury Gomory,

pomniki bez podstaw, symetrie bez osi.

To miasto bez urody, z imieniem z kapelusza,

z rodowodem kupionym od ruskich na bazarze,

Z fałszywym DNA. Stworzono je z popiołów,

piastowskich urojeń i ludzkiego tłucznia, jaki się nawinął [...]

Zrobiono je stolicą obcej mu piosenki [...].
["Memu miastu na odpierdol"]

Co znaczy tytuł? Jak głosi "Ilustrowany słownik zegarmistrzowski", włos breguetowski to element mechanizmu balansu, który w pierwszych zegarach balansowych miał postać naturalnego włosa. Trudno utrzymać równowagę w świecie pełnym przemocy, zawłaszczania historii, nienawiści i usprawiedliwiania antyludzkich polityk. Poeta Podsiadło zdaje sobie sprawę, że jego zadaniem jest znalezienie złotego środka jako odpowiedzi na wszechobecne przekazy publicystyczne i krytyczne. Okazują się nim miłość i erotyka. Mamy więc w tym tomie klasyczną figurę ukochanej kobiety, wywyższonej do rangi boskiej, zmitologizowanej i opiewanej niczym Oblubienica. Przyznać trzeba, że trafił jej się Oblubieniec wyjątkowo utalentowany.

Podsiadło odbiera świat zewnętrzny przez telewizor: ogląda seriale, śledzi turnieje tenisowe (i kibicuje Magdzie Linette) oraz jest świadkiem przemocy. Widzi ją w polskich filmach i serialach, przywołuje z historii (doskonałe, zaskakujące przejście między turniejem tenisowym a pamięcią o ofiarach Holokaustu w wierszu "Breakpoint"), zwraca uwagę na nadużycia władzy ("Układ rozkwitający") i przemoc codzienną ("Przebieg wydarzeń" o pogromie w Ostrowcu). Obserwacje te przeplata erotykami poświęconymi Magdzie, której sen "nie pozwala koniom spać" (*** Noc w wahadłach…), a rozpuszczone włosy sprawiają, że świat się zatrzymuje ("Magda rozpuszcza włosy"). Te wiersze układają się w wysmakowany cykl, którego dawno w polskiej poezji nikt tak udanie nie skonstruował.

W poezji Podsiadły pobrzmiewają echa wierszy romantycznych ("Wynurzają się zręby"), mitologii ("Memu miastu na odpierdol") i chwilami biblijny ton. Zaskakuje podniosłość, której w dotychczasowej twórczości było mniej. Tom zamyka antymodlitwa, w której podmiot liryczny nie prosi Boga o zachowanie przy życiu, lecz o obdarzenie "nas śmiercią obficie, / niech wróg nasz do końca trwa przy nas". Determinizm świata i relacje, które muszą być zbudowane na przemocy, załamują się jedynie pod wpływem miłości. Czeka nas tylko jedno zakończenie, choć drogi do niego są różne. Może nie podzielimy już losu Jankiela Borensteina, który "jeden zaś umarł", ani Ani Frank, Dawidka Rubinowicza, Rutki Laskier czy Hadaski "znanej tylko z imienia", ale nic nie jest pewne. W końcu, jak w starym polskim filmie, reżyserzy tego spektaklu są z łapanki, a scenariusze z księżyca.

W publicystyczny ton uderza w ostatnich latach wielu poetów i poetek. Nagłówki newsów i paski telewizyjne układają się w nieprzyjemne haiku, absurdalne zestawienia takich pasków pojawiają się wśród internetowych memów. Efekty wykorzystywania tych popularnych komunikatów w poezji bywają pretensjonalne i sztuczne, niekiedy sprawiają wrażenie nastawionej na szokowanie autoparodii. Podsiadło natomiast traktuje je jako punkt wyjścia głębszej refleksji, nieoczywistej i nowej. Jego świat, choć policzony i zamieniony w "głuchą pewność liczb", wciąż jest przypadkowy, zaskakujący, wart uważnego spojrzenia i refleksyjnego lub miłosnego ustabilizowania.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Iwasiów jak lody