Czytaj post
Marginesy, Justyna Czechowska, Tove Jansson, kurzojady_insta, Olga Wróbel

Instagram #365

Widzimy się już w sobotę w Teatrze Ochoty na Głośnym Czytaniu, któremu matropatronujemy (a w tym roku tak jakby kuratorujemy)! Będzie z nami tłumaczka Justyna Czechowska, będzie Olga Wróbel jako prowadząca. A już w marcu kontynuujemy cykl spotkań i jak wszystko się powiedzie - idziemy na spacer podglądać przyrodę i literaturę. Zapraszamy! #kurzojady #głośneczytanie #teatrochoty #tovejansson #justynaczechowska #marginesy

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sty 10, 2018 o 9:45 PST

Czytaj post
Czarne, Anna Cieplak, Znak, Karakter, Paweł Sołtys, Marcin Wicha, kurzojady_insta

Instagram #360

Już dzisiaj wieczorem dowiemy się do kogo powędruje Paszport Polityki. Mieliśmy w tej edycji przyjemność zgłosić własne nominacje i bardzo nas cieszy obecność w finale Anny Cieplak, ale nie smucą a również radują książki Pawła Sołtysa i Marcina Wichy. Szykujemy tiule i ekonorki, poprawiamy ostatnie szczegóły naszych kreacji i już wieczorem olśnimy Teatr Narodowy. Mamy co prawda ochotę na odwiedzenie tego przybytku w strojach służbowo-transportowych a więc w ciuchach rowerowych ale aż takimi atrakcjami tej imprezy nie chcemy być. And the winner is... do przeczytania wieczorem! #kurzojady...

Czytaj post
Wisława Szymborska, kurzojady_insta

Instagram #359

"Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?". Tak zaczyna się wydany w 1967 roku tom poezji Wisławy Szymborskiej, "Sto pociech". Dokładnie 50 lat temu autograf wraz z dedykacją autorki spoczął na egzemplarzu wynoranym przez podpisanego w odmętach sklepów z niechcianymi książkami. Jakoś mnie to wzrusza i uruchamia wyobraźnię. #kurzojady #wisławaszymborska #stopociech #antykwariat #poezja #poetry #ktoodczytadedykację

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sty 8, 2018 o 11:26 PST

Czytaj post
buforowanie, Leo Lipski

BUFOROWANIE - Leo Lipski, "Miasteczko"

Dzisiaj fragment opowiadania “Miasteczko”. Przyznaję, że Lipski dołączył do moich ulubionych opowiadaczy o żydowskim świecie obok Heringa i Wojdowskiego. Dość to niezwykłe.

“Brudna woda płynęła rynsztokiem, nawet na rynku. Poza tym śmierdziało uryną, zwłaszcza w dzień targowy, który wypadał w czartek. W różne piątki Ola wychodziła niby tak i podpatrywała Żydów. Nie było ich dużo. Sklep Eichlera, kwas, Icek. Brakowało wielu do dziesięciu, aby można było się modlić. A przecież niekiedy się modlili. Kiwali się, mieli pretensję do Boga, krzyczeli, wyzywali nawet głośno. Napierali na Niego....