Ośrodek KARTA, Calek Perechodnik
19.04 - Kilka słów na rocznicę
19 kwietnia 1943 roku wypadała, jak pisał Perechodnik, "wigilia żydowskiej Wielkiej Nocy". "Lejl szimurim", pierwszy wieczór święta Pesach, opisany w Księdze tak:
"Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia".
W warszawskim getcie mało kto mógł sobie pozwolić na spokojny sen. Tego dnia już chyba nikt. Dzisiaj obchodzimy rocznicę wybuchu powstania, o którym Miron Białoszewski mówił jako o "pierwszym powstaniu warszawskim".
Perechodnik zaczął pisać "Spowiedź" trzy tygodnie później. "Jest to pamiętnik Żyda oraz jego rodziny żydowskiej" pisze już na pierwszej stronie. Autor rozpoczyna swoje dzieło od opisu tego, co go czeka - śmierci. "Zaprowadzą mnie pewnego pięknego dnia na pole, każą wykopać grób dla siebie samego, rozebrać się, położyć do środka i zginę szybko śmiercią od kuli rewolwerowej". Dodaje też:
"Ziemia zostanie wyrównana, a rolnik polski przyorze, zasieje żyto czy też pszenicę na tym miejscu".
Nie mógł wiedzieć Becalel Perechodnik o tym, że rolnik polski zrobi coś jeszcze - ziemię rozkopie, szczątki wyciągnie i przesieje jak plony pod cepem.
"Na tle palącego się getta warszawskiego widziałem własnymi oczyma zmierzch żydostwa polskiego (...)" pisze Perechodnik.
"Spowiedź" autor zadedykował "sadyzmowi niemieckiemu", "polskiej podłości" i "tchórzostwu żydowskiemu".
Puenty chyba innej nie ma co dodawać. Łączy nas pamięć. Nie tylko o bohaterach i bohaterkach.
Skomentuj posta