Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Dialog, Paweł Soszyński, Justyna Jaworska

"Dialog" - "O tym, jak Soszka trafił do Oz"

Dzisiaj chciałbym Was zachęcić do sięgnięcia po nowy numer “Dialogu”, gdzie piszemy (z Justyną Jaworską) o Pawle Soszyńskim i jego literaturze. Jaworska pisze o powieściach Soszki, a ja o dramatach.

To naprawdę zaszczyt móc napisać ten tekst, zwłaszcza że jest w nim trochę prywaty, której dotąd do swoich tekstów nie dopuszczałem. I takie pisanie, które będę kontynuował, choć jeszcze nie wiem gdzie.

Fragment tekstu:

Małpa, zwierzę - jak chciała poetka - "wcześniej niż ludzie wygnane z raju", w dramacie “Duchologia polska” Pawła Soszyńskiego wylazła z garderoby Matki Natury. Na teatralnej scenie spotyka Człowieka Z Czarną Teczką, który w niemal ekstatycznym uniesieniu odkrywa w niej Zbawiciela. "O Panie mój, widzę przez to futro światłość Golgoty”, wykrzykuje w zdumieniu. Skoro Polska lat 90. była krajem, gdzie Człowiek z Czarną Teczką niemal nie został prezydentem, to Małpa-Zbawiciel nie powinna nikogo dziwić. Queerowa wyobraźnia Pawła Soszyńskiego - czego dowiadujemy się ze zbioru “Teo. Dramaty” mieściła dużo więcej niż tylko jedną, jak przystało na ten gatunek, złośliwą małpę.

Osoba “gejowskiego pochodzenia”

Soszyński, absolwent Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, autor trzech powieści, recenzent, szef działu teatralnego, zastępca redaktorki naczelnej “Dwutygodnika”, zostawił po sobie kilka dramatów. Jedynym opublikowanym za życia autora był “Teo”, który ukazał się w 2018 roku na łamach “Dialogu”. “Duchologia polska” wystawiona została w tym samym roku na deskach dwóch teatrów przez Jakuba Skrzywanka. Trzy pozostałe - “Mary Poppers”, “84061” i nieukończony “Treser much” - powstały w latach 2018-2020 i po raz pierwszy są publikowane w zbiorze wydanym nakładem Krytyki Politycznej.

Niezwykłe w tej książce są nie tylko same dramaty Soszyńskiego, co w ogóle fakt jej powstania. Rzadko się bowiem zdarza - jeśli w ogóle - że wydaje się zbiory tekstów ledwo co zmarłych osób autorskich. Jeszcze rzadziej zapewne, gdy są to osoby twórcze kilka lat po debiucie. Soszyński, którego osoby czytające pewnie bardziej kojarzą z rolą recenzenta, krytyka teatralnego i swego rodzaju “osobowości” teatralnej, dzięki tej książce ujawnia się jako dramatopisarz z konkretnych projektem artystycznym. “Teo. Dramaty” zmienia siłę ciężkości w przyglądaniu się biografii Soszyńskiego, autora fantastycznych przecież, pełnych intrygujących refleksji o teatrze, recenzji. Soszyński-dramatopisarz okazał się tym, którego Przyjaciele - jak podpisali się we “Wstępie” - chcieli najszybciej uchronić przed zapomnieniem.

(...)

“Nasz tęczowy książę” piszą o Soszyńskim Przyjaciele. Osadzenie krytyka i pisarza w towarzyskim, prywatnym kontekście z jednej strony wydaje się ograniczające i zawłaszczające, z drugiej - przypomina o tym, co było dla niego samego ważne - osadzeniu w wąskim kręgu osób wierzących w podobne idee. W otwierającym “Tea. Dramaty”, pierwotnie opublikowanym na łamach “Dialogu”, wywiadzie Soszyński mówi Justynie Jaworskiej: “Kiedy zamkną gejowski bar »Ramona«”, nastąpi koniec świata”. Mimo zmian w kulturze i budującej się różnorodności, bary “gejowskie” wciąż zaspokajają zapotrzebowanie na queerową przestrzeń społeczną. Są też wygodnym, użytecznym mitem budującym tożsamość - jak pisze Soszyński w jednym z dramatów - osoby “pochodzenia gejowskiego”.

---

Więcej w “Dialogu”, bardzo zachęcam, bo też jest tam świetny dział poświęcony “zmęczeniu” i jego wizjach we współczesnej filozofii. Bardzo inspirujące.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kto ocalił Izabelę Czajkę-Stachowicz?