Gazeta Wyborcza, Mateusz Wyżga

[GAZETA WYBORCZA] "Jeszcze nie tak dawno chłopstwo trąciło piwniczką z ziemniakami. Dziś się chłopstwa nie wstydzimy" - rozmowa z prof. Mateuszem Wyżgą

"Chłopki", "Chłopstwo", "Chamstwo" - rojno na półkach w chłopskim temacie. Porozmawiałem zatem z Mateuszem Wyżgą, autorem "Chłopstwa. Historii bez krawata". Efekt jest naprawdę ciekawy.

***

- W dyskusji o chłopskiej przeszłości Polski irytuje mnie ujednolicanie tej opowieści, niedostrzeganie lokalnych różnic - mówi Mateusz Wyżga, profesor historii, który prześledził historię swojej rodziny kilka wieków wstecz.

Mateusz Wyżga, profesor historii na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, od lat szuka swoich przodków. Urodził się na wsi i - jak sam pisze - jest "częścią ciała chłopskiego, które siedzi od pół tysiąca lat w tej samej okolicy". Był m.in. sołtysem Dziekanowic, miejscowości w której się urodził.

W "Chłopstwie. Historii bez krawata" Wyżga opowiada zarówno o swoich poszukiwaniach, jak i o historii chłopów widzianej z dwóch perspektyw - historyka, ale też uczestnika historii.

***

Wyżga: Chłopska tożsamość to umiejętność korzystania z nakładających się, różnych kodów kulturowych. One pomagają realizować się w różnych sytuacjach. Innymi słowy - chłop wyrzucony drzwiami, potrafił wrócić oknem. To oczywiście nie mogło się wszystkim podobać. Ale chłopstwo to jakiś rodzaj sprytu życiowego. To tożsamość, której dopiero niedawno przestaliśmy się wstydzić. Jeszcze kilkanaście lat temu trąciła ona kiszonką, czy piwniczką z ziemniakami.

***

Cały wywiad znajdziecie TUTAJ

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jakie stopy opisała Szmaglewska?