Mikołaj Grynberg, Joanna Bator, Instytut Książki, Gazeta Wyborcza, Grzegorz Gauden, Antonia Lloyd-Jones, Dariusz Jaworski, Andrzej Nowakowski
[GAZETA WYBORCZA] "Stworzono wielkie, urzędnicze "coś". Czym powinien zajmować się Instytut Książki"
Miał być "placówką szybkiego reagowania", a jest kolosem stojącym na wielu nogach. Czy połączenie Instytutu Książki z Instytutem Literatury ma sens? - Obie instytucje są już zbędne - napisał pierwszy dyrektor IK.
Joanna Scheuring-Wielgus, sekretarz stanu w MKDiN ujawniła, że planowane jest połączenie tych instytucji. Stanowiska stracą dyrektorzy instytucji - Dariusz Jaworski i Józef Maria Ruszar. Ruszyła już giełda kandydatów na nowego dyrektora.
Chcesz zrozumieć o co chodziw tym bałaganie, jakie są zarzuty wobec Jaworskiego, Ruszara i czym są te instytucje?
Nadchodzę z odpowiedziami.
***
Rozmawiam o Instytucie Książki z pisarzami i pisarkami, z tłumaczkami i tłumaczami, byłymi dyrektorami i osobami, które wolą się nie ujawniać. Wnioski? Nie ma jednego pomysłu na nową, gigantyczną instytucję a idea jej zlikwidowania i przemyślenia całej promocji polskiej literatury i czytania, wcale nie jest obca moim rozmówcom.
***
Przejęty przez PiSowskich funkcjonariuszy Instytut Książki najhojniejsze dotacje przyznawał Stowarzyszeniu Wydawców Katolickich. W 2023 roku aż 750 tysięcy złotych przeznaczono na organizację Ogólnopolskich Targów Wydawców Katolickich przez trzy lata. Ministerialnych dotacji nie otrzymały Big Book Festival, Literacki Sopot, czy Festiwal Miłosza, wydarzenia o zasięgu ogólnokrajowym.
Nowakowski: - Dzisiaj polscy działacze kulturalni stali się żebrakami, którzy kombinują jak wstrzelić się w aktualne wymogi, jak dostosować się do programów, jak się załapać. I to jest prawidłowa reakcja na to, jak ukształtowane zostało rozdawanie pieniędzy w polskiej kulturze. Za dużo uwagi poświęca się żebractwu, zamiast kreacji - mówi Nowakowski.
Zapytany o aktualne władze IK dodaje: - Nie sądzę że obecny dyrektor Jaworski to był właściwy człowiek na tym stanowisku. Mówię to najłagodniej jak potrafię.
(...)
Dzisiaj wiele osób chętniej opowiada o trudnościach w komunikacji z dyrektorem Jaworskim.
- Skandaliczne było postępowanie IK w Ukrainie. Do tej pory o tej historii się nie mówiło publicznie, żeby nie zaszkodzić tamtejszym działaczom - mówi Gauden.
Gauden: - Szantaż zaczął się już w 2018 roku, a rok później pojawiło się ultimatum. Jaworski zażądał przejęcia kontroli programowej przez IK nad Międzynarodowym Festiwalem Brunona Schulza w Drohobyczu, uzależniając od tego jego dalsze wspieranie. Festiwal stworzyli Ukraińcy z Drohobycza, działał od 2004 roku, a kilka lat później w jego organizacji zaczął pomagać IK - opowiada były dyrektor IK.
- Nigdy nie poczułem takiego palącego wstydu jako Polak i takie bezsilnej wściekłości jak wtedy, kiedy usłyszałem w jaki sposób Jaworski potraktował Wierę Meniok, od lat szefową Festiwalu. To była obrzydliwa, wyższościowa polska buta. Ukraińcy woleli zrezygnować z pieniędzy od IK niż dać się upokorzyć. Trzeba natychmiast odbudować współpracę z Drohobyczem - apeluje Gauden.
(...)
- Instytut nie zajmuje się promocją opublikowanych tłumaczeń za granicą - zauważa Sean Bye, tłumacz książki Mikołaja Grynberga, "Rejwach". Angielski przekład książki Grynberga w 2023 roku był nominowany do kilku prestiżowych nagród. Bye: - Promują literaturę na targach, imprezach branżowych, ale nie wydane już książki.
- Instytut Książki nie ma kontaktów medialnych za granicą, dużo łatwiej byłoby takie promocje organizować miejscowym Instytutom Polskim - mówi tłumacz, który sam przez jakiś czas pracował w nowojorskim Instytucie Kultury Polskiej. - Ciągłe zmiany kadrowe w Instytucie Książki utrudniały nam współpracę. W pewnym momencie po prostu już nie wiedzieliśmy, z kim mamy być w kontakcie - mówi "Wyborczej" Bye.
Mikołaj Grynberg na pytanie o kontaktu z Instytutem Książki odpowiada krótko: Żadnych.
(...)
Quo vadis Instytucie? - pytam i szukam odpowiedzi w tekście, do którego lektury bardzo Was zachęcam, bo się uczciwie narobiłem.
TUTAJ CAŁOŚĆ
Skomentuj posta