lektury szkolne, Adam Mickiewicz, Gazeta Wyborcza

[GAZETA WYBORCZA] "Lista lektur nie musi smakować każdemu. Sprawdzam, co z niej znika, a co się pojawia"

- Ewolucja zamiast rewolucji - tak w telegraficznym skrócie można opisać proponowane zmiany na liście lektur.

Przeczytałem: propozycję nowej listy lektur, uzasadnienie napisane przez ekspertki MEN i setki komentarzy w sieci.

Wnioski?

W dyskusji wokół listy lektur jest mnóstwo taniego populizmu - czy dzieci naprawdę same powinny wybierać sobie lektury? Czy szkoła ma być klubem czytelniczym? Czy na liście powinny znaleźć się same "comfort booki"? I co tak naprawdę zaproponowało MEN?

***

Lista lektur uzupełniających to wyłącznie wskazówka dla nauczycieli. Można tu znaleźć wszystko - od "Quo vadis" po "Jesienną miłość" amerykańskiego pisarza Nicolasa Sparksa.

Z listy zniknęły dzieła wątpliwe w kontekście kolonialnej opowieści o innych kulturach, jak "Biały Mustang" Sat Okha, "Tecumseh" Okonia, czy "Księga dżungli" Kiplinga. Podobny los spotkał "Topsy i Lupusa", opowiastkę Zofii Kossak o przyjaźni dwóch chłopców, którzy zamierzają uwolnić z cyrkowej niewoli ukochanego psiaka. Dzieło ciekawe, ale raczej dla młodszych dzieci.

Czy dobrym pomysłem jest wykreślenie fragmentów "Bitwy o Monte Cassino" Melchiora Wańkowicza? Z pewnością "Ziele na kraterze" tegoż autora będzie przyjemniejszą lekturą dla młodych czytelników. Zaskakuje brak rekomendacji dla "Króla Maciusia Pierwszego" Janusza Korczaka, jednej z najważniejszych polskich książek dla młodych czytelników.

Co w zamian? Na liście pojawił się m.in. młodzieżowy bestseller, "Cudowny chłopiec" amerykańskiej pisarki Raquel Jaramillo Palacio, która to książka znalazła się swego czasu na liście 100 najlepszych książek wszech czasów dla młodzieży magazynu "Time". W ekranizacji jedną z głównych ról zagrała Julia Roberts. Inną zekranizowną książką jest "Most do Terabithii" Katherine Paterson, powieść fantasy z 1977, która wzbudza kontrowersje wśród konserwatywnych czytelników i czytelniczek. Niektórzy jej bohaterowie są bowiem ludźmi niewierzącymi i nie brakuje w niej dosadnego języka. Książka od lat należy do ulubionych młodzieżowych lektur.

Jedną z najpiękniejszych książek dla młodszej młodzieży jest z pewnością "Pax" Sary Pennypacker, wydany w Polsce z uroczymi ilustracjami Jona Klassena. Historia przyjaźni chłopca i lisa przeradza się w opowieść o samotności, poszukiwaniu nadziei i dzielności. W tle - wojna.

Trudno odnaleźć myśl przewodnią w tym zestawie. I dobrze - to nie jest lista zideologizowana, a różnorodny wybór książek, które mogą się spodobać. I choć na chwilę dać wytchnąć uczniom.

***

Przyglądam się temu wszystkiemu uważnie w tekście, w którym używam kilku metafor kulinarnych. Bo lista lektur nie jest jak zupa pomidorowa. Bardziej jak sos z wielu grzybków.

O tym wszystkim piszę w miejscu pracy.
 

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: W rosole u Musierowicz