Czarne, Krzysztof Środa
Krzysztof Środa, “Las nie uprzedza”
“Las nie uprzedza” Krzysztofa Środy to książka nierówna, w której piękno języka spotyka się z swego rodzaju kiczem i naiwnością. A może jednak nie? Zacznijmy od piękna. Uwielbiam gdy ktoś tak do mnie pisze:
“Wolałbym pisać inną książkę. Zupełnie inną. Może nawet dla dzieci. No nie, nie aż tak. Ale dla chłopców owszem. Takich, co mają już dziesięć lat, ale nie mają jeszcze czternastu. To najlepszy wiek - zaraz potem zaczynają się te historie z kobietami i wszystko, co się z tym wiąże. A dopóki się nie zaczną, jest fajnie. Jeszcze gra się w kapsle, jeszcze ogląda się filmy rysunkowe. Jeszcze się płacze. Nie, żeby później się nie płakało, ale wtedy z innych już powodów. Więc robi się te wszystkie rzeczy - ogląda się komiksy, zbiera bezwartościowe znaczki, wydaje pieniądze na ciastka i oranżadę, przez cztery miesiące w roku ma się strupy na kolanach - a już zaczyna się podejrzewać, że nie na tym to wszystko polega.”
Środa pisze o bliskiej sobie Czeczenii, i Czeczenach, Kaukazie, Janie Potockim, Maroku, brutalności i pięknie świata. “Przyzwyczaiłem się pisać o rzeczach, które widziałem. A teraz, tak wyszło, piszę o rzeczach, których nie chciałbym zobaczyć”. W tym rozbudowanym, erudycyjnym eseju bohater-autor często jest bezradny, zdaje się nie rozumieć świata i jego mechanizmów. Gdy pisze o marokańskiej kobiecie, za którą się obejrzał dziw się sam sobie i usprawiedliwia swój czyn. Czy to staroświecko urocze czy naiwne i pretensjonalne? Trudno ocenić. Środa opisuje najdrobniejsze, mało ważne czynności i przypisuje im metafizyczne wręcz znaczenia, dziwi się zdziwieniem młodego chłopaka, a nie autora kilku ważnych książek. Czy jest to zagłaskiwanie czytelnika, czy osobista prostota, ostrość spojrzenia czy naiwność, mistrzostwo szczegółu czy kicz, czytelnicy muszą sami wybrać. Nie będzie to łatwa decyzja, ale choćby z tego powodu warto po “Las nie uprzedza” sięgnąć - jest to literatura, która stawia pytania o samą siebie, o granice między gatunkami i naszą wrażliwość. Skondensowane do stu stron zadanie czytelnicze.
Skomentuj posta