Czarne, Krzysztof Środa
[RECENZJA] Krzysztof Środa, "Srebro ryb"
Tej nominacji do Nike nie jestem jednak w stanie zrozumieć, bo “Srebro ryb” to marny esej, w dużej mierze będący - czego autor nie ukrywa - zlepkiem kilku tekstów połączonych na siłę w jedną opowieść. Ichtiologiczne rozważania Środy zaskakują swoją płycizną, naiwnością i horyzontem jakby zamulonym.
Autor opisuje swoją fascynację rybami i ich łowieniem. To zrozumiałe hobby i dość popularne, ale bardzo brakowało mi w tej książce jakiejkolwiek refleksji Środy nad tym choćby, że te ryby są zwyczajnie zabijane. Nie domagam się wegańskich refleksji i przepisów na karpia z seitanu, ale pisanie, że...