Timof Comics, Jean-David Morvan, Severine Trefouel, David Evrard, Małgorzata Fangrat

Jean-David Morvan, Severine Trefouel, David Evrard, "Irena. Getto' t.1

Podejrzewam, że jak wam napiszę iż wyszedł komiks o Irenie Sendlerowej to pomyślicie sobie “to nie może być nic dobrego”. Albo pomyślicie “znowu smęty-holokausty”. Tak! Będzie smutno, bo ratowanie żydowskich dzieciaków z getta to nic zabawnego, ale dzięki stylowi, w jaki opowiedzieli o tym Morvan, Trefouel (scenarzyści) Evrard (rysownik) i Walter (kolory), historia Ireny Sendlerowej zyskuje nową, fantastyczną oprawę, tym razem skierowaną do młodych czytelników i czytelniczek. Otóż mamy do czynienia z doskonałą robotą komiksową - świetnie narysowane postaci, odrobinę komiksowo-bajkowe, ale jednak realistyczne i budzące sympatię (lub gdy trzeba - antypatię) osób czytających. Ciekawie skonstruowana historia, w której jest miejsce zarówno na klasyczny wykład historyczny, osobiste rozterki głównej bohaterki jak i dziecięcą perspektywę. Nie ma w “Irenie” wielkiego ciężaru historycznego, nie przytłacza ona i nie wali po głowie słuszną prawdą o Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. Jest mądra i wrażliwa na potrzeby dziecięcej uwagi, narracja, której wciąż brakuje na naszym rynku książki.

Jest w “Irenie” taka plansza, która mną wstrząsnęła. Zapewne widzieliście w niejednej książce dla dzieci dwustronicowe, wielkie plansze, na których dziesiątki postaci bawi się, jeździ na rowerach, samochodach, wygłupia się i dziecko aż kwiczy z radości patrząc na ten szalony świat. Takie ilustracje to zawsze popis wirtuozerii i pomysłowości ilustratorów/ilustratorek, w końcu każdy chce się popisać i pokazać, co jeszcze potrafi wycisnąć z tej formy. David Evrard poszedł tym tropem i już na drugiej stronie komiksu pokazał gigantyczną rozkładówkę ilustrującą życie w getcie. Na środku skrzyżowania rozstawiono biedne kramiki, wokół których tłoczy się tłum dorosłych i dzieci. Nie wszyscy są smutni, są tam dokazujące maluchy, ktoś się uśmiecha mimo, że tuż obok stoi nazistowski skurwysyn z bronią. Doskonałe! “Irena. Getto” to pierwszy z trzech tomów komiksu. Czekam na kolejne, a wam polecam spieszyć do księgarń - to jest naprawdę świetna komiksowa robota.

Przełożyła z francuskiego Małgorzata Fangrat.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Co leży na zakręcie w pewnej powieści dla dziewcząt?