Podsumowanie 2019
[2019]
Boję się zachowań stadnych, ale prowadzenie bloga w jakimś stopniu wymusza uczestniczenie w tego rodzaju działaniach. Podsumowanie tego roku jest dla mnie o tyle ciekawe, że…
👌 jako “Zdaniem Szota” zadebiutowałem, bo wcześniej byłem w kurzojadowym tandemie, który się rozpadł całkiem kulturalnie, przynajmniej w publicznej wersji.
👌 po 7 miesiącach jest Was 11 tysięcy na FB, w co trochę nie mogę uwierzyć
👌 przez 7 miesięcy mam tysiąc nowych osób obserwujących na insta, co cieszy (zapraszam!)
👌 oddałem do wydawnictwa tekst książki numer jeden
👌 podpisałem umowę na książkę numer dwa i powoli wiem już jak chcę, by wyglądała
👌 podpisałem umowę na redakcję książki, która będzie wam wyskakiwać z lodówki za jakiś czas
👌 opublikowałem teksty w magazynach, które cenię, jak “Książki. Magazyn do czytania”, “Dialog”, “Pismo”, “Wysokie Obcasy”, “Gazeta Wyborcza”
👌 nagrałem 21 podcastów, z czego 19 już opublikowałem
👌 prowadziłem spotkania z pisarzami i pisarkami, których cenię, a najbardziej zapamiętałem z nich zdanie Anny Bikont, która powiedziała w Szczebrzeszynie, że “nie ma nic gorszego niż znakomite pytanie. Takie pytania zamykają ludzi. Należy ich wysłuchać bez zadawania im pytań". To trudne podczas spotkania autorskiego, choć Magda Grzebałkowska udowadnia, że się da
👌 napisałem teksty o 140 książkach, a przeczytałem pewnie kilka więcej
👌 dalej nie udało mi się przeczytać “Sonaty Kreutzerowskiej”, choć pierwsze strony znam już na pamięć
👌 nauczyłem Tajfuna podawać łapę
🏅 Przeżyłem
Czego Państwu i sobie życzę na 2020 rok przypominając słowa Przerwy-Tetmajera z wiersza "Koniec wieku" - "Ależ w duszy jest zawsze coś na dnie, / co wśród użycia pragnie, wśród rozkoszy żąda". Pragnijmy i żadajmy.
Skomentuj posta