Ignacy Karpowicz, wywiad, Gazeta Wyborcza, Nagroda Literacka Nike
[GAZETA WYBORCZA] "Nike 2025. Ignacy Karpowicz: Czy chcemy, żeby Elon Musk żył wiecznie?" - wywiad z Ignacym Karpowiczem
Ignacy Karpowicz i Fusia przed Państwem.
Wojciech Szot - "Ludzie z nieba" to twoja dziesiąta książka. I choć jesteś znanym, wielokrotnie wyróżnianym pisarzem, to twoja obecność medialna przy okazji tego tytułu była znikoma. To twój pierwszy wywiad prasowy wokół tej książki?
Ignacy Karpowicz - Bodaj drugi. Mój wydawca zna moje nastawienie do wywiadów, z których większość dziś jest paliwem dla różnych "jutjubów" i "socjali". Nie odczuwam żadnej potrzeby uczestniczenia w świecie baniek medialnych. Nie jest to świat ani przyjazny, ani otwarty. Można mieć oczywiście takie wrażenie, gdy się zajrzy na portale społecznościowe, ale to miejsca, które sprawiają, że czasem marginalne społecznie zagadnienia sprawiają wrażenie epokowych.
"Socjale" to współczesne rzymskie igrzyska – musi polać się krew albo subskrybenci. No i ta wspaniała możliwość, że da się nienawidzić kogoś z Singapuru, bo dał psu winogrono.
Gdybym już miał tam być, to jako autor profilu poświęconego Fusi, naszemu psu. A raczej Pani Pies. "Pani Pies wącha świat". O tak bym to nazwał. Scenki bym pisał. Chcesz usłyszeć pierwszą?
***
Chcą Państwo? To zachęcam do lektury naszej rozmowy w moim miejscu pracy.
Ignacy Karpowicz jest jednym z siedmiu finalistów Nagrody Literackiej Nike.
Kto zdobędzie nagrodę? A kogo wyróżni"ą czytelnicy?
Możecie zagłosować na własnego faworyta bądź faworytkę!
Kierunek zwiedzania - tutaj
Skomentuj posta