Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią
IDAHOT 2020
Kiedy samobójstwo popełnił Dominik z Bieżunia nie widziałem tu tysięcy oburzonych komentarzy. Sam nie napisałem ani jednego.
Gdy Milo zginęła w odmętach Wisły po samobójczym skoku nie było tu setek linków do tekstów o niej. Też nie linkowałem.
Pamiętacie o nękanym Kacprze z Gorczyna? Podpowiem - też nie żyje. Nie pamiętałem, dzisiaj ktoś wspomniał.
Ale wszyscy wiemy, że radio ocenzurowało listę przebojów. I słyszeliśmy Beatę, odważnie rapująca w tęczowych szpilkach. I wiemy, że Podsiadły nie będzie w radiu, które słucha 5 procent Polek i Polaków.
To przynajmniej o połowę mniej niż jest nas - osób LGBTIQ.
Dzisiaj jest Dzień Walki z Homofobią, Bifobią i Transfobią. Wolałbym nazwać go Dniem Walki z Nienawiścią, bo do tego się owe fobie sprowadzają.
Chciałbym, żeby kiedyś tyle samo postów dotyczyło tego święta, jak faktu, że z pewnego niszowego radia po latach homofobicznych audycji, politycznych hucp odchodzi znany prowadzący.
Możecie powiedzieć, że gdy zacznie się cenzura, będzie trudniej walczyć. Jest tylko jedno ale - w tej niby wolnej i demokratycznej Polsce cenzura jest od dawna, wyraża się tym, ze cenzurujemy się gdy mówimy "mój kolega" zamiast "mój facet", gdy nie mieszkamy z "żoną", a "koleżanką". Cenzurują nas, gdy piszemy wnioski o dotacje i boimy się napisać, że będzie coś z tęczą w tle. Dziesiątki sytuacji, miejsc, wydarzeń gdzie nas naprawdę nie ma.
Ale nas bardziej jara to, że na niszowej bądź co bądź liście przebojów nie ma piosenki, którą każdy może sobie zapętlić i słuchać cały dzień. I o tym jutro będą mówić media, będzie pisać prasa.
Tacy już jesteśmy w 2020 roku. I ja nie wierzę w zmianę, po prostu jest mi dzisiaj znowu smutno i przykro.
We shall overcome?
#kogonaprawdenieslychac
Na ilustracji "Projekt wyspa" Daniela Rycharskiego.
Skomentuj posta