[GAZETA WYBORCZA] "Agnieszka Graff i Magda Staroszczyk wzięły ślub. Tak, w Polsce"

Dzisiaj z kolegą Słodkowskim piszemy Wam o ślubie Agnieszki Graff i Magdaleny Staroszczyk. Ślubie scenicznym, ale zawsze to coś.

---

Graff i Staroszczyk zapewniają: "Był dreszcz". Na cześć młodej pary wiwatowała publiczność, bo wszystko wydarzyło się podczas głośnego spektaklu "Spartakus".

- Uznałyśmy, że to jedna z tych trochę szalonych rzeczy, na pograniczu teatru, aktywizmu i życia towarzyskiego, które chcemy zrobić - mówią "Wyborczej" Graff i Staroszczyk.

- Magda od lat jest aktywistką, m.in. w kolektywie Czarne Szmaty. Ja w swoim pisaniu też poruszam się na styku aktywizmu i nauki - dodaje Graff.

Ślub pary nieheteronormatywnej to finałowa scena spektaklu "Spartakus. Miłość w czasach zarazy", hitu Teatru Współczesnego w Szczecinie. To między innymi za ten spektakl 31-letni Jakub Skrzywanek otrzymał Paszport "Polityki".

(...)

- Zagraliśmy już ponad 30 spektakli w Polsce i za granicą - mówi Skrzywanek. - Za chwilę jedziemy w tournée. Przyjęcie "Spartakusa" jest niesamowicie przychylne. Gdy przygotowywaliśmy go razem z mieszkankami Stobna z tamtejszego Koła Gospodyń Wiejskich, zrozumieliśmy, że polska wieś jest o wiele bardziej tolerancyjna od polskich polityków.

I dodaje: - Śluby bywają różne, ale najbardziej zaskakujący odbył się na początku stycznia. Para gejów spod Bolesławca przywiozła na spektakl 60 gości weselnych. Wynajęli statek cumujący przy nabrzeżu Odry i po spektaklu zorganizowali imprezę do czwartej rano. Dzięki "Spartakusowi" scena teatralna stała się czymś niesamowicie realnym - są obrączki, emocje, a my później dostajemy pocztówki i opowieści o tym, jak naszym parom żyje się w małżeństwie. Na jednym ze szczecińskich spektakli byli lokalni radni PiS-u. Jako jedyni nie wstali do braw. Cała publiczność patrzyła na nich. Musieli wstać i dołączyć do owacji. Tu też widać siłę rytuału.

Całość TUTAJ