Warstwy, Stanisław Dróżdż, Małgorzata Dawidek

Stanisław Dróżdż, "Pozasłowne. Śródsłów. Międzysłowia"

Stanisława Dróżdża znacie zapewne z takich prac jak "Zapominanie" czy "Między", która to praca, wystawiona w MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie / Museum of Contemporary Art , zyskała drugie życie jako tło do tysięcy selfie. Niejako oczywistym jest fakt, że "pojęciokształty" miały swoją genezę w wierszach zwyczajnie drukowanych. Fakt oczywisty, a jednak mało znany i bardzo cieszy tom "Pozasłowne. Śródsłów. Międzysłowia", przygotowany przez kolektyw wrocławskich instytucji z okazji Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Mam nadzieję, że dotrwaliście do drugiego akapitu, w którym chcę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że poeta Dróżdż znalazł sobie inny sposób na wyrażanie siebie niż wiersz drukowany, bo to, co dostaliśmy w tomie, to wiersze konceptualnie proste, które nawet w warstwie gry słownej nie są szczególnie odkrywcze ani ciekawe. Przykładem i cytatem go:

ZNACZE - NIE

nic
znacząc
nic
nie znaczy
nic

Dlatego Stanisław Dróżdż powinien być przykładem dla wszystkich poetów i poetek - jest dla was szansa, zawsze możecie zyskać drugie lub trzecie życie! Wystarczy duża doza kreatywności i szaleństwa, a wasze prace mogą być wystawiane przez najważniejsze instytucje artystyczne w kraju.

ps. Książkę warto nabyć dla słowa wstępnego autorstwa Małgorzaty Dawidek.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Co leży na zakręcie w pewnej powieści dla dziewcząt?