Małgorzata Rejmer, Gazeta Wyborcza, Wydawnictwo Literackie
[GAZETA WYBORCZA] "Rejmer: Dość już agresywnych, bezrefleksyjnych rządów patriarchatu" - rozmowa z Małgorzatą Rejmer
- Dość już agresywnych, bezrefleksyjnych rządów patriarchatu - mówi Małgorzata Rejmer, pisarka i reporterka, której "Ciężar skóry" właśnie trafił do księgarń.
***
Wojciech Szot: Opowiadania z „Ciężaru skóry" dzieją się w Albanii, Polsce, Kosowie, ale wydaje się, jakby akcja każdego z nich mogła wydarzyć się w naszym kraju. Duszno tu. Coś łączy te wszystkie kraje?
Małgorzata Rejmer: Osadziłam akcje opowiadań w różnych krajach, bo chciałam pokazać, jak uniwersalne są mechanizmy przemocy. Wiele historii jest utrzymanych w estetyce mrocznej baśni, która mogłaby dziać się wszędzie. W „Sercu syreny" wprowadziłam imiona z trzech różnych krajów i fikcyjną nazwę wioski, żeby odrealnić opowieść. Miejsce nie ma znaczenia, ważne jest to, co tam się dzieje i dlaczego.
Cały czas obserwuję dyskurs o przemocy w Polsce i w Albanii, widzę, że jako społeczeństwo uczymy się ją rozróżniać, rozumieć i stawiać jej opór. W Albanii dyskusja o przemocy też już trwa, ale ona wystartowała z zupełnie innego punktu. W społeczeństwie polskim wiele osób odkryło błogosławieństwo terapii, język psychologii wszedł już na stałe do codziennego języka, mamy wreszcie zasoby, by stać się bardziej uważni na siebie i innych. Cały czas uczymy się też, jak bronić przed przemocą najsłabszych, jak chronić ofiary gwałtu, żeby dodatkowo ich nie traumatyzować. W Albanii ten proces dopiero się zaczyna.
(...)
WSZ: Pamiętasz siebie z czasów „Toksymii"? Kim była wtedy Małgorzata Rejmer, co się w niej zmieniło? A może jeszcze inaczej sformułuję to pytanie - co wciąż jest takie samo, bo przecież te opowiadania mają podobny klimat. Gdybyś dzisiaj miała coś tamtej autorce powiedzieć, to co by to było?
MR: Powiedziałabym jej...
O tym, co powiedziałaby Małgorzata Rejmer sobie sprzed lat, przeczytacie w moim miejscu pracy.
Skomentuj posta