Mova, blurb, Mieko Kawakami, Anna Horikoshi

Blurb - Mieko Kawakami, "Wszyscy zakochani nocą", tłum. Anna Horikoshi

Czym zachwyciła mnie powieść Kawakami? Na pewno decyzją, by główną bohaterką książki uczynić korektorką. Przyznajmy - korektorki w kryzysie zawodowym rzadko bywają bohaterkami fikcji.

Ale jeszcze bardziej zachwyciła tym, że - jak podejrzewam - każdy zwróci w tej powieści uwagę na inny jej aspekt. I wszyscy będziemy mogli się upierać przy tym, że to właśnie jest w niej najważniejsze. Kawakami porusza wiele strun i robi to mistrzowsko.

Bohaterką książki jest Fuyuko, która ma trzydzieści cztery lata i pracuje jako korektorka-freelancerska. “Jedyną radością w moim życiu jest wieczorny spacer raz do roku w moje urodziny. Ale nie umiałabym nikomu wytłumaczyć, co w tym przyjemnego. Nigdy nawet nie próbowałam. Nie mam przyjaciół, z którymi mogłabym porozmawiać. To wszystko. Tyle miałam do powiedzenia na swój temat”. Wbrew tym zapewnieniom o Fuyuko dowiemy się dużo więcej. I będą to trudne sprawy.

Czytelnik - podążając za wpadającą niemal w strumień świadomości narracją - poznaje codzienność Fuyuko. Rutynowe i przewidywalne to życie. Bohaterka większość czasu poświęca na pracę. Mówi o sobie, że jest "samolubną samotną kobietę, która poświęca się wyłącznie pracy". Nigdy nie spóźnia się z oddaniem korekty, jest pilna, przykładna i niemal całkowicie unikająca nawiązywania relacji w pracy. Poza jedną - z nową dominującą i przebojową szefową.

Krok po kroku, za pomocą snów i retrospekcji, Fuyuko otwiera się przed nami. I wtedy odkrywamy, że jest to nie tylko osoba skrzywdzona, ale też pełna skrywanych namiętności i zmysłowości. Jak to w powieści obyczajowej bywa, Fuyuko poznaje starszego, sympatycznego, choć odrobinę ekscentrycznego mężczyznę. Ich powoli rozwijająca się relacja ujawnia czytelnikowi smutną prawdę o samotności i jej skutkach.

Myślę, że każda osoba czytająca “Wszyscy zakochani nocą” (tłum. Anna Horikoshi) będzie kibicować głównej bohaterce i trzymać za nią kciuki. Ale nawet kibicując, w głębi serca będzie czuć, że Fuyuko nie będzie łatwo wyrwać się z tragicznego splotu traum i społecznych oczekiwań. Na szczęście Kawakami jest pisarką japońską, a nie austriacką, więc mimo przytłaczających historii i unoszącego się nad lekturą zapachu smutku, całość jest zaskakująco “lekka”.

Wspomniałem o tym, że każdy zwróci w tej książce uwagę na coś innego. Dla mnie najciekawsze było to, jak japońska pisarka portretuje kobiety dopasowujące się do patriarchalnej gry. W mojej lekturze "Wszyscy zakochani nocą" to powieść o tym, jak uwięzione w patriarchalnym modelu kobiety niszczą inne kobiety. I mężczyznach, którzy z tego korzystają. I o samotności. A więc o naszym - bardzo dziwnym - świecie.

Trudno też nie docenić wspaniałej okładki tej książki. Ilustrował Alex Rossiter, a okładkę przygotował Łukasz Werpachowski. Dobra robota!

(Fr. tego tekstu znajdziecie na okładce książki. Za blurba dostałem wynagrodzenie)

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Wakacyjne morze Zofii Posmysz