Gazeta Wyborcza, Legimi, rynek książki

[GAZETA WYBORCZA] "Czy to koniec Legimi? Co mają teraz zrobić czytelnicy? Nowe ustalenia "Wyborczej""

Czy to koniec Legimi? To pytanie zadają sobie czytelnicy i wydawcy. Ale to czytelnicy w aferze Legimi będą najbardziej poszkodowani.

Dla wielu z nich serwis stał się — jak mówi mi Magda z Krakowa — "towarem pierwszej potrzeby". Osób takich jak Magda jest w Polsce i na całym świecie nawet pół miliona.

Teraz przyszłość serwisu jest zagrożona.

Okazało się, że największy w Polsce dostarczyciel abonamentów na e-booki i audiobooki nie raportował wszystkich transakcji, a ofertę, którą wydawcy utworzyli z myślą o bibliotekach, sprzedawał bankom i systemom benefitowym.

Jest to efekt "afery Legimi", którą opisaliśmy na początku ubiegłego tygodnia. Jak poinformował nas UOKiK, instytucja prowadzi postępowanie wyjaśniające w Legimi. Wszyscy jednak czekają na to, co dalej zrobi Platforma Dystrybucji Wydawnictw, bo to wydawnictwa skupione wokół PDW ujawniły nieprawidłowości.

Mediacje między PDW a Legimi zaproponowała Polska Izba Książki. Wydawcy są w klinczu — jeśli zarzucą współpracę z Legimi, mogą nigdy nie odzyskać pieniędzy i utrudnić sobie rozliczenie z serwisem. Jeśli zostaną — będą dalej współpracować z firmą, którą oskarżają o oszustwa. Czy zrozumieją to czytelnicy?

Co to oznacza dla czytelników? Co o aferze mówią czytelnicy, wydawcy i autorzy?

***

W piątek poprosiłem wielu z Was o rozmowę na temat abonamentów Legimi, tego co i jak czytacie. I co sądzicie o tej sprawie.

Spędziłem kilka dni na rozmowach z Wami, za które jestem bardzo wdzięczny. Dowiedziałem się, że bardzo zależy wam na dwóch rzeczach — tanim i legalnym dostępie do literatury, ale też na tym, by cena nie oznaczała, że autorzy są źle opłacani.

Co jeszcze mówiliście? Co mówią wydawcy o Legimi? Jak odpowiada firma? I dlaczego do akcji wkroczył UOKiK? Oraz, co możecie zrobić? O tym wszystkim piszę w miejscu pracy.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jaka woda u Żywulskiej?