
Jacek Dehnel, Gazeta Wyborcza, Ministerstwo Kultury, Hanna Wróblewska
[GAZETA WYBORCZA] "To pole leżało dotąd odłogiem. Państwo wreszcie je dostrzegło"
— Potrzeb, które zgłaszają nam pisarze i tłumacze jest bardzo dużo. Są wśród nich takie postulaty jak ustawa o ubezpieczeniach artystów, które nie są związane tylko z polem literackim — mówił "Wyborczej" pisarz i tłumacz Jacek Dehnel z Unii Literackiej podczas czwartkowej konferencji w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ministra Hanna Wróblewska ogłosiła na niej powstanie nowego zespołu, który ma na te potrzeby odpowiedzieć.
Przewodniczącą "Zespołu do spraw pola literackiego" została Agata Diduszko-Zyglewska, doradczyni MKDiN, wieloletnia warszawska radna Lewicy. Resort w zespole reprezentuje również Edyta Wiśniowska, zastępczyni dyrektora Departamentu Mecenatu Państwa w ministerstwie.
Jak zaznaczyła ministra Wróblewska, "najważniejszymi osobami w zespole" są jednak przedstawiciele środowiska literackiego.
(…)
Hanna Wróblewska poinformowała, że do zadań zespołu będzie należeć: "praca nad systemowymi rozwiązaniami w obszarze literatury", "analizowanie zagadnień i problemów" oraz "realizacja zadań w obszarze pola literackiego".
Co kryje się za tymi enigmatycznymi określeniami?
— Na podstawie rekomendacji zespołu wypracowany zostanie system zmian, które doprowadzą do poprawy sytuacji na rynku książki, poprawy sytuacji środowiska literackiego, ale również do wzrostu poziomu czytelnictwa — mówiła Hanna Wróblewska, ministra kultury.
— Spodziewam się po nich bardzo ciężkiej pracy, a oni po mnie skuteczności — dodała.
***
Czego chcą pisarze, ile wydajemy na "czytelnictwo" i dlaczego koniec z Kanonem Polskim? O tym donoszę z dzisiejszej konferencji w miejscu pracy.
Skomentuj posta