Muzeum Warszawy, Marcin Wicha, Agnieszka Rayss, Gazeta Wyborcza

[GAZETA WYBORCZA] "Nieśmiałe arcydzieło. Ostatnia książka Marcina Wichy"

Tylko Wicha mógł napisać "Apostrofę do asfaltu", którą tu znajdziecie. Ukazała się ostatnia książka laureata Nike. Poświęcona jest skromnemu warszawskiemu osiedlu.

***

Marcin Wicha, zmarły w styczniu tego roku pisarz i projektant, autor m.in. książki "Rzeczy, których nie wyrzuciłem", za którą dostał Nagrodę Literacką "Nike", nad "Kamionkiem" pracował przez większość 2024 roku. "Widoczki sobie opisuję" - pół żartem, pół serio mówił, gdy pracowaliśmy nad wywiadem dla "Wyborczej".

"Kamionek" to esej Wichy z fotografiami Agnieszki Rayss przygotowany z okazji wystawy "Znaleźne. Przeszłość i przyszłość Kamionka" zorganizowanej przez Muzeum Warszawskiej Pragi.

Wicha w wydanej nakładem Muzeum Warszawy książce dokonuje inwentaryzacji Kamionka, prowadzi czytelników na spacer, w przeszłość i przyszłość.

Jednak ci, którzy spodziewają się "spacerownika", mogą się rozczarować. "Kamionek" to bowiem niejednorodny antyprzewodnik, książka poświęcona raczej doświadczaniu przestrzeni, niż wyłącznie jej opisywaniu.

(…)

Łatwiej chyba powiedzieć, czym ta książka nie jest, niż czym jest. Jest bowiem "Kamionek" dziełem niejednolitym, a Wicha jako przewodnik bywa kapryśny. Czytelnik znajdzie tu opowiadania, eseje, notatki. Ich graficzny układ jest przygotowany pieczołowicie. Po "Apostrofie do asfaltu" ("Asfalcie, patchworku, mozaiko szarych skrawków!") następuje krótka notka poświęcona chodnikom. Proporcje tekstu odzwierciedlają proporcje "w naturze". Doskonały w formie i wstrząsający w wyrazie jest "Hymn do Kamionka". Warto czytać na głos.

Zachwyca mnie u Wichy jego odmowa chodzenia utartymi szlakami. Autor "Kamionka" pozwala sobie na niezobaczenia i niedotarcie.

(…)

"Kamionek" to cichy manifest, nieśmiałe arcydzieło. Czytany po śmierci Wichy jawi się jako summa przekonań i postaw autora "Rzeczy, których nie wyrzuciłem". To manifest przyglądania się światu omijającego powszechne strategie, bez z góry założonych celów. Przyglądania się, doświadczania i rozumienia.

Cały Wicha w tym jest. A cała recenzja - w moim miejscu pracy.

jeden komentarz

Adam

10.04.2025 11:11

Zaciekawiło mnie, jak autor podchodzi do opisu warszawskiego osiedla, łącząc różne formy literackie, takie jak opowiadania, eseje czy notatki. Szczególnie intrygujące wydaje się jego nietypowe podejście do przewodnictwa po Kamionku, które skłania czytelnika do refleksji nad doświadczaniem przestrzeni miejskiej.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kto ocalił Izabelę Czajkę-Stachowicz?