
Znak, Gazeta Wyborcza, Duży Format, Mateusz Adamczyk
[DUŻY FORMAT] "Wstyd pisać "witam" na początku mejla? Co zmieni się w języku polskim" - wywiad z Mateuszem Adamczykiem
Czas na debiut! Rozmową z popularnym językoznawcą Mateuszem Adamczykiem debiutuję w "Dużym Formacie"! To miłe.
A o czym rozmawiamy?
***
Wojciech Szot - „Gdyby kózka nie…"
Mateusz Adamczyk – „...toby nóżki nie złamała". Ulubiona zagadka popularyzatorów i popularyzatorek wiedzy o języku. Co to jest to „toby"?
Dotychczasowa łączna pisownia od 1 stycznia 2026 roku stanie się rozdzielną.
WSZ - Czy musimy wszyscy się trochę podszkolić z ortografii w najbliższych miesiącach?
MA – Nigdy nie zaszkodzi, ale mamy jeszcze trochę czasu, by się przyzwyczajać. A stanie się to również dzięki prasie, mediom internetowym i książkom, które będą stosowały już nowe zasady. Większość z tych zmian potwierdza codzienną praktykę, więc powinno być łatwiej.
WSZ - Wydaje mi się, że Polacy boją się, a może wręcz nie lubią polszczyzny.
MA – Chyba masz rację, boimy się, że ktoś oceni to, jak mówimy, a przez to oceni nas samych.
Nie zgodziłbym się jednak z tym, że polszczyzny nie lubimy. Badania pokazują, że mamy do niej wręcz nabożny stosunek. Jesteśmy z niej dumni, uważając, że jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie, co – na marginesie – nie jest prawdą, bo nie da się naukowo stwierdzić, który język jest najtrudniejszy.
Niebezpieczną stroną tego zjawiska jest też nasze przekonanie, że polszczyzny trzeba bronić. Nawet kosztem drugiego człowieka. Widać to w różnego rodzaju dyskusjach, najczęściej internetowych.
Rozmowa jakoś się toczy, dopóki ktoś nie popełni błędu. Wtedy temat dyskusji schodzi na dalszy plan, a zaczyna się rozliczanie, często połączone z obrażaniem.
To zjawisko ma nawet swoją nazwę – lingwicyzm, czyli dyskryminacja ze względu na używanie języka uważanego za niewłaściwy czy gorszy. Na tej podstawie oceniane są inteligencja, wykształcenie, status społeczny, a nawet stan zdrowia osoby, która mówi inaczej, niż tego oczekujemy.
Łamiemy wtedy najważniejszą zasadę komunikacji – zasadę współpracy. Język to relacja. Oczywiście możemy nie chcieć porozumienia, ale przyznajmy się do tego i weźmy za to odpowiedzialność, nie zasłaniajmy się „dobrem języka".
***
(prawie) Wszystko, co chcecie wiedzieć o języku — w naszej rozmowie.
Kierunek zwiedzania - TUTAJ.
Skomentuj posta