[GAZETA WYBORCZA] "Taylor Swift, gaz usypiający, mur na granicy, ciasto czekoladowe. Co łączy te rzeczy i osoby?"

"Bóg, rodzina i cła", czyli dziś o Trumpie

***

"Mam słowa. Mam najlepsze słowa". To nie jest cytat z jednego z wielkich filozofów, ale z Donalda Trumpa.

Słowa te padły w grudniu 2015 roku, gdy Trump starał się przekonać zebranych na wiecu wyborców z Karoliny Południowej, że nikt tak wspaniale nie opisuje naszej rzeczywistości jak on.

Niemal rok później Trump wygrał wybory, a jego słowa zaczął śledzić cały świat. Niektórzy zaczęli je liczyć. Okazało się, że wśród ulubionych słów amerykańskiego prezydenta są między innymi: "taryfy celne", "fake newsy" i przymiotnik "ogromne".

Jednak najbardziej zadziwiającym, ulubionym słowem Trumpa jest jedna z najważniejszych kategorii estetycznych, która inspirowała do filozoficznych rozważań już Platona i Arystotelesa.

To... piękno.

***

Co jest dla Trumpa piękne i dlaczego warto się przyglądać temu, jak politycy używają słów? Dlaczego "uśmiechnięty" staje się obelgą, a "fajnopolacy" przerażają niektórych wyborców?

O tym piszę w moim miejscu pracy..