Wydawnictwo Literackie, Gazeta Wyborcza, Kristina Sabaliauskaitė, Eliza Deszczyńska
[GAZETA WYBORCZA] "Wybitna powieść najsłynniejszej litewskiej pisarki. Już wyczekuję drugiego tomu"
“Jakże się różnią wspomnienia mężczyzn i kobiet dotyczące tych samych wydarzeń. Męskie opowieści o bitwach są podobne - o zwycięstwie zawsze przesądzają choćby i niewielkie, ale za to bardzo stanowcze działania opowiadającego (...). Ja pamiętam lęk”.
Ten fragment “Cesarzowej Piotra” autorstwa litewskiej pisarki Kristiny Sabaliauskaitė (tłum. Eliza Deszczyńska) można potraktować jak motto całej powieści. Wypowiada je - w myślach, bo na słowa już nie ma siły - Katarzyna I, wdowa po Piotrze Wielkim.
Powieść Sabaliauskaitė to porywający, monumentalny acz nieprzytłaczający, monolog umierającej carycy. Jeśli poszukujecie książki, w którą się wpada i która łatwo nie odpuszcza - trafiliście idealnie. “Cesarzowa…” to wspaniale napisana historia kobiety, która stara się przeżyć w męskim świecie. Wykorzystując inteligencję, urodę i aktorskie zdolności, Katarzyna (a w sercu zawsze Marta Helena Skowrońska) pnie się po jedynych możliwych dla niej szczeblach życiowego awansu. W tej grze nie wszystko jednak jest wyrachowane - Marta Helena będzie się zakochiwać, choć nigdy nie zapomni o tym, że całe jej życie zależy od decyzji mężczyzn.
Kto tu kim manipuluje i kto od kogo zależy? I kto jest najbardziej bezbronny? Choć wydaje się, że odpowiedzi na te pytania nie powinny nam nastręczać trudności, to im bardziej przyglądamy się Katarzynie, jej kochankowi Aleksandrowi Menszykowi i carowi Piotrowi, pewność ustępuje.
Sabaliauskaitė doskonale portretuje sytuację kobiet, które - niezależnie od posiadanego majątku i koneksji - były uwięzione w męskim świecie. Pokazuje wysepki wolności i kontynenty zniewolenia. Deheroizuje, a zarazem tworzy pomnik wyjątkowej kobiety. Czyta się “Cesarzową Piotra” jak najlepsze powieści płaszcza i szpady, tylko skrojoną na XXI wiek, gdy już nie wszyscy chcą po raz kolejny czytać te same historie.
Ale to nie wszystko. Sabaliauskaitė pisze w końcu o polsko-litewskiej kobiecie, która trafia w sam środek Moskwy. To czas podejmowanych przez Piotra I prób reformy kraju, jego “westernizacji”. Tylko pozornie udanej, w końcu strachem nie da się niczego reformować. W efekcie “Cesarzowa Piotra” jest powieścia o zderzeniu cywilizacji, o rosyjskiej duszy, którą rządzą przemoc i strach. Bardzo to wszystko jest ciekawe, czyta się tak, że trudno się oderwać. Książka dobra nie tylko na kapryśny koniec sierpnia.
Trochę piszę o niej też w moim miejscu pracy.
***
I pomyśleć, że to dopiero pierwszy tom. Nie mogę się doczekać kontynuacji tej historii.
Skomentuj posta