Dorota Masłowska, buforowanie, Noir Sur Blanc

BUFOROWANIE - Dorota Masłowska, "Między nami dobrze jest"

"Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej oglądane po latach okazuje się nie tracić na aktualności. Co jest dość straszne ale i pokazuje wielkość tego tekstu. To jak z "Weselem", że można z pamięci cytować i pewnie gdy to my będziemy osowiałymi staruszkami, dalej tekst Masłowskiej będzie zrozumiały. Zatem na dobranoc BUFOROWANIE. A już za miesiąc nowa powieść Mister D. Czekam w napięciu.

"W dawnych czasach, gdy świat rządził się jeszcze prawem boskim, wszyscy ludzie na świecie byli Polakami. Każdy był Polakiem, Niemiec był Polakiem, Szwed był Polakiem, Hiszpan był Polakiem, Polakiem był każdy po prostu każdy każdy każdy. Pięknym krajem była podówczas Polska; mieliśmy wspaniałe morza, wyspy, oceany, flotę która po nich pływała i odkrywała wciąż nowe, również przynależące do Polski kontynenty, był między innymi znany polski odkrywca Krzysztof Kolumb, którego potem oczywiście przechrzono na Christophera czy innego Chrisa czy Isaaka. Byliśmy wielkim mocarstwem, oazą tolerancji i multikulturowości, a każdy nie przybywający tu z innego kraju, bo ówcześnie jak już wspominaliśmy ich nie było, był tu gościnnie witany chlebem... i solą... Ale skończyły się dobre czasy dla naszego państwa. Najpierw odebrano nam Amerykę, Afrykę, Azję i Australię. Niszczono polskie flagi i domalowywano na nich inne paski, gwiazdki i inneesy-floresy, język polski urzędowo pozmieniano na frymuśne obce języki, których nikt nie umie i nie zna, a jedynie ludzie którzy nimi mówią tylko po to, żebyśmy my Polacy go nie znali i nie rozumieli, i czuli się jak ostatnie szmaty... Potem zabrano nam kolejno Egipt, Francję, Włochy, Brazylię, wreszcie odebrano nam Niemcy, mieszkających tam Polaków natychmiastowo zniemczono i kazano im jodłować, ostatecznie odłączono Rosję gdzie polską ludność zapędzono do mówienia jakimś dziwnym narzeczem. Zostawiono nam piaszczysty spłachetek ziemi ukochanej, ojczystej. Wisła cięła łany krwistych malw srebrzystą nitką i złoty kłos dojrzewał, chleb nasz powszedni..."

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Całe jej życie opisała Helena Boguszewska