Co jakiś czas sięgam po Wojdowskiego i znajduję tam takie fragmenty. To jest przecież czysta poezja. Czasem czytajac współczesnych nie pamiętamy wielkich z przeszłości. Wojdowski to dla mnie taki zapominany geniusz. A wy macie takich? Może Nowak, a może Andrzejewski? A może jakieś kobiety?
Skomentuj posta