Czuję się lekko wyjałowiony i wypatroszony wewnętrznie przeczytaniem przez dwa dni 600 stron opowieści okołowojennych (będę sprawozdawał od jutra), dlatego z utęsknieniem spoglądam na lżejszą literaturę.
Ale póki co czytam wiersze, a Adam Zagajewski odpowiada na pytanie - po co się je czyta.
Skomentuj posta