Wiersz na dobrą noc, Aneta Kamińska, Wasył Hołoborodko

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Wasył Hołoborodko, "Nadgryzione jabłko"

Wasył Hołoborodko dla Państwa. Przekład Anety Kamińskiej. To pozornie lekki wiersz-obrazek, który w finale przechodzi w gorzki ton. Są rany, które się nie zagoją.

Nadgryzione jabłko

Ten chłopiec,
ten chłopiec z mojego dzieciństwa
od dawna mnie prześladuje,
na każdym kroku natarczywie wyciąga
nadgryzione przeze mnie w dzieciństwie jabłko,
jabłko ze śladami moich dziecięcych zębów:
czy żeby pocieszyć,
czy żeby uradować?
Wiem, że daruje, żeby uradować,
a mnie teraz każdy podarunek-żeby-uradować
zmienia się w wycieranie-łez-żeby-pocieszyć.
Całe jabłko
jak główka pieska,
tak miło na nią patrzeć,
aż korci, żeby pogłaskać!
Nadgryzione jabłko,
jabłko z psimi zębami –
rozdziawiona psia paszcza,
z kącików paszczy cieknie
czy to sok jabłkowy,
czy to ślina,
czy to krew
z rany na mojej dziecięcej łydce,
którą na próżno goję
zielonym listkiem jabłoni
do tej pory,
do tej pory.
 

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: W rosole u Musierowicz