lektury szkolne, Gazeta Wyborcza
[GAZETA WYBORCZA] "Gdzie są żywi autorzy? A gdzie kobiety? To było wiele hałasu o nic"
Nie jestem zwolennikiem rewolucji w edukacji, ale zaproponowane zmiany nie są nawet pozytywną korektą listy lektur.
Patrząc na efekt konsultacji społecznych i finałową propozycję listy lektur, wiele było hałasu o nic.
Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało właśnie projekty "rozporządzeń zmieniających podstawę programową kształcenia ogólnego" po konsultacjach społecznych. Wśród nich znajdują się nowe listy lektur. Projekty zostaną teraz skierowane do konsultacji międzyresortowych.
Zmiany są kosmetyczne, w niektórych przypadkach niezrozumiałe. Dlaczego wylatują reportaże Wańkowicza, skoro to klasyk gatunku, który i tak jest niedoreprezentowany wśród lektur? Dlaczego ze wszystkich dzieł Ryszarda Kapuścińskiego wciąż wśród lektur nie ma "Cesarza", książki zdecydowanie ciekawszej w lekturze od "Podróży z Herodotem"? Pytania można mnożyć.
Skomentuj posta