Filip Springer, Gazeta Wyborcza, Ryszard Koziołek, Dowody, Zbigniew Mikołejko, Sokrates, Julia Fiedorczuk, Ewa Łętowska
[GAZETA WYBORCZA] "Czego nie wiedzą współczesne autorytety? Nowa książka Filipa Springera"
- Nie wiem - powiedziałem, gdy redaktorka D. zapytała mnie, o jakiej książce warto napisać do specjalnego dodatku "Wyborczej" poświęconego Międzynarodowym Targom Książki w Warszawie. - To świetnie! - odparowała D.
Tak się złożyło, że książka o tym właśnie tytule będzie miała swoją premierę podczas imprezy "pod pałacem". Zatem dzisiaj o "Nie wiem".
***
Filip Springer w książce "Nie wiem" pyta znanych i lubianych o ich niewiedzę. Efekt jest fascynującym ćwiczeniem z filozofii.
Sokrates zastawił na nas pułapkę. Jego słynne "wiem, że nic nie wiem" - jeżeli poprzestaniemy na tym zdaniu — niekoniecznie daleko nas zaprowadzi. Wiedząc, że się nic nie wie, można stać w miejscu i przyglądać się innym, którzy poszukują nowych idei. Przyznanie się do niewiedzy nie powinno być wyrazem bezradności, a postawą, która kieruje do kolejnego stwierdzenia: "nie wiem, czy coś wiem". Ono pozwala na przyglądanie się światu w celu uchwycenia czegoś, co wiedzieć możemy. O tym opowiadają rozmówcy Filipa Springera w niezwykle ciekawej książce "Nie wiem".
***
"Świat przekonany o słuszności kierunku, w którym zmierza — zamarł w niepewności" - pisze Springer.
Springer: "Ekspertki i eksperci dwoili się i troili w telewizjach i gazetach, by nam objaśnić tę nową, przerażającą rzeczywistość, unikając jak ognia narzucającej się i coraz bardziej oczywistej odpowiedzi, która brzmiała: nie do końca wiemy, co się dzieje, i z pewnością nie wiemy, co będzie dalej".
Kogo jednak stać w mediach na powiedzenie "nie wiem"? Nie tego przecież oczekuje słuchacz czy czytelnik, zwłaszcza ten zatrwożony wydarzeniami wokół niego.
Autor "Miedzianki" postanowił zapytać ludzi, których uważa za autorytety w swoich dziedzinach, czego nie wiedzą. "Nie wiem" jest efektem tych rozmów, uprzednio przygotowanych w formie podcastu, a teraz opracowanych w formie krótkich monologów. Efekt jest zaskakująco odświeżający — rozważania nad niewiedzą dają nam bowiem szansę na przyjrzenie się własnej pewności, podważają zaufanie do źródeł, ale też wskazują drogi, którymi warto podążać w mrokach niepewności. Bywają też zachętą do niezgody i polemiki.
Więcej o "Nie wiem" - TUTAJ
Fot. Maciek Jaźwiecki
Skomentuj posta