
Marginesy, Grażyna Plebanek, Jacek Dehnel, Małgorzata Rejmer, Gazeta Wyborcza, Dominika Słowik, Edward Pasewicz, Joanna Kuciel-Frydryszak
[GAZETA WYBORCZA] ""Joanna Kuciel-Frydryszak jest cichą rewolucjonistką". Pisarze murem za autorką bestselleru"
"Joanna Kuciel-Frydryszak jest cichą rewolucjonistką", napisała na swoich kanałach społecznościowych reporterka i prozaiczka Małgorzata Rejmer.
Czy zaczyna się rewolucja autorek i autorów?
***
Joanna Kuciel-Frydryszak domaga się zmian w umowie z wydawcą. Dominika Słowik oskarża wydawnictwo o mobbing, Edward Pasewicz zbiera na przeżycie i zakłada fundację, a pisarze i pisarki krytykują rynek książki.
- Okazało się, że z pisania można żyć - mówiła Joanna Kuciel-Frydrysza rozmawiając z "Wyborczą" w lutym.
100 tysięcy, 250 tysięcy, pół miliona - o spektakularnym sukcesie "Chłopek" Joanny Kuciel-Frydryszak pisaliśmy wielokrotnie. Od lat nie było w Polsce podobnego fenomenu czytelniczego. Na początku 2025 r. reportaż - głosami czytelników i czytelniczek "Wyborczej" - znalazł się na podium plebiscytu "Książka 25-lecia.
"Chłopki" przyciągnęły czytelników, a sukces jest tak olbrzymi, że autorka postanowiła zawalczyć o — jej zdaniem — sprawiedliwszy podział zysków. "(...) zamierzam skorzystać ze znowelizowanego ostatnio art. 44 prawa autorskiego, czyli tak zwanej klauzuli bestsellerowej, która zakłada, że »w przypadku gdy wynagrodzenie twórcy jest niewspółmiernie niskie w stosunku do korzyści nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd«" - napisała w piątek.
Wpis Kuciel-Frydryszak wywołał lawinę komentarzy i wsparcia od innych twórców. Tej fali poparcia nie byłoby jednak, gdyby nie to, że atmosfera na rynku książki od dawna dojrzewała do... buntu autorów.
"Czy wiecie, że pisarka, pisarz zarabia 2,9 zł od egzemplarza książki po 57,50 zł (to średnia cena książki i średnie wynagrodzenie autorskie)? Czyli 5% dla autorki", napisała 10 marca Grażyna Plebanek.
Autorka popularnych powieści i felietonistka — powołując się na dane przedstawione w raporcie o rynku książki przygotowanym przez Polską Sieć Ekonomii — zwróciła uwagę na fatalną sytuację polskich pisarzy i pisarek. Pod jej wpisem na platformach społecznościowych pojawiło się kilkaset komentarzy wsparcia, ale też przykładów na to, jak trudne jest w Polsce życie osób piszących.
Plebanek: "Piszemy książkę przez rok, półtora roku (mój przykład), gromadząc materiały podróżujemy, ale nie dostajemy zwrotu za te służbowe podróże (nie, kiedy piszemy fikcję). Zaliczka wlicza się w zarobki ze sprzedaży książek, czyli jeśli sprzeda się 2-3 tysiące egzemplarzy książki, wciąż przychodzą rozliczenia, że nadal nic nie zarabiamy".
***
Więcej o buncie autorów i autorek - w moim miejscu pracy.
Skomentuj posta