Ngũgĩ wa Thiong’o, Gazeta Wyborcza, zmarli

Ngũgĩ wa Thiong’o (1938-2025)

Zmarł pisarz, który przez dekady był jednym z najważniejszych kandydatów do Nobla. Bezkompromisowy, wyjątkowy twórca - więziony w ojczyźnie za literaturę, uchodźca, a przy tym naprawdę świetny pisarz.

***

- Kolonializm i jego upadek to był bardzo gwałtowny proces, którego efektem jest trudny do zakończenia cykl przemocy - mówił w rozmowie, która stała się kanwą do dużego tekstu, jaki napisałem przed dwoma laty w "Wyborczej".

"Pociski były sposobem na fizyczne ujarzmienie. Język ujarzmiał dusze" - pisał w klasycznym eseju "Decolonising the Mind" (Dekolonizując umysł) Ngugi wa Thiong'o.

Kenijski pisarz już w latach 70. XX wieku domagał się uznania języków afrykańskich za równorzędne europejskim, a głoszonej idei poświęcił całe swoje życie.

Gdyby dostał Literacką Nagrodę Nobla, byłby pierwszym pisarzem wyróżnionym tą nagrodą, piszącym w rdzennym, afrykańskim języku. Ngugi wa Thiong'o od lat tworzył bowiem w kikuju. I sam się przekładał na angielski.

W rozmowie wa Thiong'o skupił się na opowieści o języku. Zapytany o to, jak dzisiaj wspomina gest powrotu do prawdziwego nazwiska, opowiadał: - Pamiętaj, że pierwszą rzeczą, jaka przydarzyła się Afrykanom, była wymuszona utrata języka i imion. Zarówno w Afryce, jak i w Ameryce, gdzie trafili jako niewolnicy.

Ngugi wa Thiong'o: - „Jeśli spotykam Anglika, a on mówi: «Piszę po angielsku», nie pytam go «Dlaczego piszesz po angielsku?» Kiedy spotykam francuskiego pisarza, nie pytam go: «Dlaczego nie piszesz po wietnamsku?». Ale ciągle mnie pytają: «Dlaczego piszesz w Kikuju?». Afrykanie uważają, że coś jest nie w porządku z pisaniem w języku afrykańskim".

Polskę odwiedził raz. W 2015 roku był gościem Sympozjum Teatrów Narodowych. Podczas wystąpienia opowiadał o tym, jak próba stworzenia narodowego teatru w Kenii skończyła się dla niego więzieniem i wygnaniem. Dobrze wspominał wizytę w Polsce. - To było fascynujące doświadczenie. Ludzie, architektura, ale zwłaszcza Muzeum Fryderyka Chopina. Doskonałe - mówi "Wyborczej".

(...)

- Dzisiaj mamy do czynienia z innym kolonializmem - globalnych korporacji - mówił. - Myślę, że kultury i narody powinny zjednoczyć się przeciwko ich chciwości. Kolonializm to nie tylko gnębienie ludzi, ale i zniewalanie ich - także w świecie wirtualnym. Bycie antykolonialistą to bycie przeciwko uciskowi, szukanie dróg wyzwolenia.

***

Niestety w Polsce ostatnie wydania jego dzieł pochodzą sprzez pięciu dekad. Szkoda, bo choćby nominowana w 2021 roku do Bookera powieść "The Perfect Nine: The Epic of Gikuyu and Mumbi" doskonale "się czyta".

Jak chcecie dowiedzieć się kim był kenijski pisarz - TU DUŻY TEKST O NIM.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jaka woda u Żywulskiej?