Czarne, Zofia Szachnowska-Olesiejuk, Gazeta Wyborcza, Charles Spencer
[GAZETA WYBORCZA] ""To głęboko intelektualna proza" . Rozmawiamy z tłumaczką książek tegorocznego noblisty"
Jest rok 1972, gdy Charles Edward Maurice Spencer zostaje wysłany do szkoły z internatem. Idzie śladem swojego ojca, który robił to samo, co jego ojciec. Rodzina Spencerów może pochwalić się historią sięgającą XV wieku i wieloma koligacjami z brytyjskim dworem. Za kilka lat Diana, siostra Charlesa, zostanie żoną następcy brytyjskiego tronu, a dla mediów "najbardziej pożądaną kobietą świata".
Historię "Lady Di" będzie śledził cały świat.
O tym, co przeżywał Charles w Maidwell Hall, szkole z internatem, nie wiedział nikt.
***
"W tamtych czasach uważano, że dyscyplina panująca w placówkach z internatem stanowi źródło stabilności" – przypomina Spencer, arystokrata, ale też uznany historyk.
Według przekonania uprzywilejowanych rodzin, szkoły z internatem kształtują charakter. Mają sprawiać, że przyszli dowódcy, wojskowi i wysoko postawieni urzędnicy mogą "efektywnie odgrywać swoje imperialne role". W tym celu "synowie Imperium musieli jak najwcześniej i raz na zawsze zdusić w sobie tęsknotę za domem". Najlepiej w instytucjach, których "nie projektowano z myślą o sprawianiu komukolwiek przyjemności".
Spencer dodaje, że nawet dziś, w XXI wieku, kilkaset tysięcy dzieci przebywa w tego rodzaju placówkach.
Sam napisał wstrząsającą historię o swoim pobycie w jednej z nich. Jego "Szkoła bardzo prywatna" właśnie ukazuje się po polsku. To wstrząsająca opowieść o samotności, prześladowaniu i losie dziecka z brytyjskiej "dobrej rodziny".
***
Więcej o tej porażająco szczerej i nieźle napisanej książce piszę w moim miejscu pracy.
Skomentuj posta