Marginesy, Dominika Cieśla-Szymańska, Czarna Owca, Rosamund Young, Piotr Kaliński, Jane Goodall, Gail Houdson
Trend zwierzęco-roślinny
Wydawnictwo Czarna Owca wydało właśnie "Sekretne życie krów", które anonsuje taki przesłodzony opis:
"Krowy są tak samo różnorodne jak ludzie. Bywają niezwykle inteligentne albo niezbyt rozgarnięte, sympatyczne, uważne, agresywne, potulne, pomysłowe, nudne, dumne albo wstydliwe. Potrafią kochać, bawić się oraz przyjaźnić ze sobą, miewają humory i pokazują, gdy są z czegoś szczególnie niezadowolone. Rosamund Young przez wiele lat obserwowała życie krów na swojej rodzinnej farmie – miejscu, które uchodzi za ideał zrównoważonej hodowli, szacunku i miłości do zwierząt."
Problem w tym, że zwierzątka są w efekcie tego idealnego chowu zabijane i trafiają na talerze jako wyjątkowo szczęśliwe i drogie kotlety. Niezbyt mi się to ma do afirmacyjnej akcji pani autorki.
Fala książek zwierzęco-roślinnych nie opada. Prószyński wydał "Tajemnicze życie grzybów", Znak "Nieznane więzi natury" a WL "Sekrety zwierząt". Ja po godzinach podczytuję zaś "Mądrość i cuda świata roślin" Jane Goodall i Gail Houdson w tłumaczeniu Dominiki Cieśli-Szymańskiej i pięknym wydaniu przez Wydawnictwo Marginesy. To mocno autobiograficzna książka, w której jest wiele uroczych i nikomu niepotrzebnych informacji, ale się to miło podczytuje w ramach odpoczynku od lektur trudnych i ponurych. Choć nie do końca, Goodall bowiem wiele uwagi poświęca problemom biedniejszych krajów jak i naszym kłopotom choćby z modyfikowaną genetycznie roślinnością czy biopiractwem. Przyczynkarskie, może niezbyt pogłębione ale z pewnością warte zajrzenia.
A czy was fala zwierzęco-roślinna opanowała? Bom ciekaw.
Skomentuj posta