Julian Tuwim, Zuzanna Ginczanka, Władysław Broniewski, Antoni Słonimski, Andrzej Nowicki, Tadeusz Hollender, Paweł Hertz, Marian Hemar
"Poeci tłumnie po kawiarniach zgromadzeni wyrażają swoje zdanie o pewnym tomie wierszy"
Gdy tak sobie dyskutujemy o krytyce literackiej i jej grzecznym ufryzowaniu (takim na pazia), to przychodzi mi na myśl tylko jeden wiersz. Na zdjęciu fragment z książki "Satyra prawdę mówi... 1918-1939" pod redakcją Zbigniewa Mitznera i Leona Pasternaka, wydał Czytelnik w 1963 roku. Tekst poniżej.
Autorzy: Zuzanna Ginczanka, Władysław Broniewski, Marian Hemar, Paweł Hertz, Tadeusz Hollender, Andrzej Nowicki, Antoni Słonimski i Julian Tuwim
Po pierwsze
złe wiersze
Po drugie
za długie
Po trzecie
hańba takiemu poecie
Po czwarte
nic nie warte
Po piąte
pachną Fołksfrontem
Po szóste
puste
Po siódme
nudne
Po ósme
rozpustne
Po dziewiąte
czytaliśmy piąte przez dziesiąte
Po dziesiąte
vide- dziewiąte
Po jedenaste
pisane przez pederastę
Po dwunaste do dziewiętnastego
nie czytaliśmy nigdy nic gorszego
Po dwudzieste
trącał wiersze pies te.
---
Za mało tu ostatnio poezji, w weekend czytam tomiki. Oj będzie się działo!
Skomentuj posta