W.A.B, Agnieszka Szpila

BUFOROWANIE - Agnieszka Szpila, "Bardo"

"Najpierw wyłapać wszystkich malujących na murach gwiazdy Dawida na szubienicy gówniarzy wraz z ich najbliższą rodziną, a potem – tu Jezus zawiesił teatralnie głos, chcąc wzbudzić w Małgorzacie i spotęgować jak największe napięcie – kula w łeb! – dokończył, pękając ze śmiechu na widok eksplozji przerażenia w niewinnych oczach siostrzyczki. Po czym dodał: „Żartowałem!!”, czym przeciągnąć Małgorzatę znowu na swoją stronę. Stali razem na chybotliwym mostku rozpiętym pomiędzy przepaścią w drodze na Broad Peak. To był mostek lodowy, z którego raz po raz padali brawurowi śnieżni zdobywcy, wojownicy wbijający się rakami w oblodzone skały tylko dlatego, że życie rodzinne było dla nich za trudne do zdobycia. I kiedy Małgorzacie brakowało do chwycenia dłoni Jezusa nie więcej niż pół metra, ten piękny szarlatan znów się od niej oddalał, wyrzucając z siebie coraz to nowsze i bardziej radykalne postulaty. „Trzeba ich będzie po prostu eksmitować na ulicę. Tylko doświadczając tego, czego doświadczył lud Izraela, będą mogli stać się umiłowanymi dziećmi Bożymi. „Tertium non datur”, siostrzyczko. „Tertium non datur””.
- To może chociaż utwórzmy dla nich getta? – zaproponowała naiwnie siostra Małgorzata, bo jej się żal tych wszystkich ludzi – całej Polski – zrobiło.
- Siostro – rzekł Chrystus Pan. – Trzeba im wiedzieć, że ja się w tańcu nie pierdolę. Minął czas miłosierdzia. I tak nikt się na nim nie poznał".

--

Agnieszka Szpila potrafi pisać zdania i ma talent komiczny, jedzie po bandzie i stworzyła książkę tak samo zabawną, jak smutną, dobrą i jednocześnie złą. Mnie śmieszy, ale również chwilami smuci. O tych wątpliwościach w poniedziałek. A jakie są spostrzeżenia osób, które czytały? Macie wątpliwości, czy jednak nie?

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jaka woda u Żywulskiej?