Znak, Empik, Marek Sterlingow, Dorota Karaś, Pasje, Książka Tygodnia
[KSIĄŻKA TYGODNIA] Dorota Karaś, Marek Sterlingow, „Urban. Biografia”
Pytacie - co polecasz do czytania? Odpowiadam. Urbana. Co prawda premiera za kilka dni, ale już przeczytałem i bardzo zachęcam do przemyślenia książki Karaś i Sterlingowa jako wyboru konsumenckiego.
---
Jerzego Urbana nienawidziły miliony. Jako rzecznika prasowego rządu w czasie stanu wojennego. Jako kontrowersyjnego redaktora naczelnego tygodnika „Nie”. Wreszcie jako postaci „z internetu”. „człowieka-mem”. Uwielbiały go również miliony. Właśnie jako „człowieka-mema”, ale też jako jednego z najlepszych polskich dziennikarzy lat 60. i 70.
„Był egzotyczny”, piszą w biografii Jerzego Urbana, Dorota Karaś i Marek Sterlingow. To nie ich słowa. Powiedziała tak Irena Rybczyńska-Holland, redaktorka naczelna tygodnika „Nowa Wieś”, w których swoją dziennikarską karierę w 1951 roku rozpoczął Urban. Dobre dziennikarstwo w PRL niekoniecznie robiło się w najważniejszych magazynach. Były one dokładniej kontrolowane, a dopiero w latach 70. „Polityka” wywalczyła sobie taką pozycję, że - na krótko - nie podlegała cenzurze. - To był przystojny, trochę nieśmiały chłopiec - wspominała Rybczyńska-Holland.
Książka Karaś i Sterlingowa, których czytelnicy i czytelniczki mogą znać dzięki biografii Anny Walentynowicz, to niezwykle wciągająca, monumentalna, a jednocześnie nieprzytłaczająca opowieść nie tylko o samym Urbanie, ale też o historii polskiej prasy, której rodzina Urbachów była ważnym elementem. Urbanów, a raczej Urbachów, bo pod tym nazwiskiem Jerzy przyszedł na świat w sierpniu 1933 roku.
---
Więcej napisałem w serwisie Pasje, mam nadzieję, że za chwilę się tam spotkamy.
Skomentuj posta