wywiad, Gazeta Wyborcza, Alicja Knast, Galeria Narodowa

[GAZETA WYBORCZA] "Znany polityk powiedział o mnie: "Baba z Galerii Narodowej". Ale z patriarchatem sobie poradzę" - rozmowa z Alicją Knast

- Musiałam radykalnie porzucić autorytarny sposób zarządzania - mówi Alicja Knast, która prowadzi jedno z najważniejszych europejskich muzeów.

Do lektury naszej rozmowy chciałbym Was dzisiaj zachęcić.

***

Knast: - Gdy zostałam dyrektorką praskiej Galerii Narodowej, zaskoczyło mnie to, jak bardzo oczywiste było dla wszystkich, że trzeba dzieciom zaoferować rozrywkę, która staje się równo cennym elementem dizajnu wystawy. Młodzież czy dzieci mają prawo nie rozumieć, o co nam, dorosłym, chodzi.

W 2021 roku Knast wygrała konkurs na kierowanie tą niezwykle prestiżową instytucją. Wcześniej była m.in. współtwórczynią głównej wystawy POLIN i Muzeum Śląskiego.

Knast: - Dzisiaj myślę, że decyzja o powołaniu mnie na dyrektorkę Galerii Narodowej była odważna. Oddać tak znaczącą instytucję w ręce osoby spoza kręgu kulturowego, w którym jest ona osadzona, z pewnością nie było łatwe. Gdybym miała jutro skończyć swoją pracę, to byłabym zadowolona najbardziej z tego, jak funkcjonuje mój zespół, który się rozwija, w którym pojawiają się nowe pomysły, z którymi nikt nie boi się do mnie przyjść.

Szot: - Powiedziała pani, że musiała "zacząć od zmian w swoim sposobie zarządzania". A tak konkretniej?

Knast: - Radykalnie porzucić autorytarny sposób zarządzania. Zacząć słuchać. Bardzo mi w tym pomogła, na pierwszym etapie, nieznajomość czeskiego. A bardziej na poważnie - odkryłam, że najwięcej instytucja zyska, gdy wszyscy będą czuli się za nią odpowiedzialni.

***

O tym jak Czesi korzystają z kultury, jakie zadania stoją przez dyrektorką takiej instytucji, przeczytacie w wywiadzie w moim miejscu pracy. Polecam, bo jest tam kilka naprawdę zapadających w pamięć historii.

Całość TUTAJ

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Ile fajerek w hecy?