wywiad, Gazeta Wyborcza, Stanisław Baj

[GAZETA WYBORCZA] "Stanisław Baj: Im więcej malowałem matkę, tym mniej o niej wiedziałem" - wywiad

- Gdy dzisiaj patrzę na portrety matki, to czasami myślę, że powinny być malowane śmielej, bez lęku — mówi Stanisław Baj, wybitny malarz, który od dziesięcioleci portretuje matkę, tworząc tym samym unikatowy w polskiej sztuce cykl obrazów.

Stanisław Baj - Lęk, to był mój największy problem, gdy malowałem matkę. Sentymenty w malarstwie nie są dobrym doradcą. Z jednej strony nie chciałem jej urazić, a z drugiej chciałem powiedzieć prawdę o najbliższej mi osobie. Bo w sztuce jedynie prawda ma szansę przetrwać.

Wojciech Szot - Jaka to była prawda?

Stanisław Baj - Wciąż nie wiem. Im więcej malowałem matkę, tym mniej o niej wiedziałem.

Wiele rzeczy wciąż jest dla mnie tajemnicą. Jaka była miłość matki i ojca? O tym się nie mówiło, na wsi panowała dyskrecja. Trochę z szacunku do innych, trochę ze strachu. Bywał też chłód. Bezwzględny i okrutny. Chłop czuł, że ze wszystkim musi dać sobie radę sam. Słabi nie przetrwają. Stąd budowanie pancerza, który chętnie widzimy jako "szlachetną mądrość".

***

Cała nasza rozmowa w moim miejscu pracy.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jaki był różaniec u Rolleczek?