buforowanie, Agora, Katarzyna Surmiak-Domańska
BUFOROWANIE - Katarzyna Surmiak-Domańska, "Kieślowski. Zbliżenie."
"W 1956 roku zapisuje się do wieczorowego liceum ogólnokształcącego w Wałbrzychu.
Rodzice wynajmują mu pokój pod miastem. Codziennie jeździ na lekcje rowerem, a czasem chodzi pieszo. Na niedzielę przyjeżdża do domu.
Ale w Wałbrzychu znowu wydarza się coś dziwnego. Tuż przed końcem pierwszego roku chłopak oświadcza, że z liceum też rezygnuje. Obraził go nauczyciel historii. Otworzył jego dzienniczek, gdzie chłopiec porobił tabelki na stopnie i wpisał nazwy wszystkich przedmiotów, wśród nich: „chistorię” i „hemię”. Historyk przy całej klasie oznajmił: „Już lepiej by było, Kieślowski, żebyś został strażakiem”. Wszyscy ryknęli śmiechem. Krzysiek wstał z ławki i wyszedł. Z klasy i ze szkoły.
Tego dnia postanowił, że nigdy więcej nie pozwoli na to, żeby ktoś mu jeszcze raz coś takiego powiedział".
Jest takie wałbrzyskie liceum, w którym na ścianie wisi lista słynnych absolwentów. Patrzyłem na nią co jakiś czas przez trzy lata uczęszczania w szanowne mury. Nazwisko Kieślowskiego tak sympatycznie kontrastowało z biskupami i ambasadorami. Ale jeszcze nie było książki Katarzyny Surmiak-Domańskiej. Będzie za chwilę. Zjazd absolwentów II LO też już za chwilę. Złośliwie delektuję się powyższą anegdotką. Pozdro LO!
Skomentuj posta