Słowo/obraz terytoria, Jules Champfleury, Krystyna Belaid, Dzień Kota

Champfleury, "Koty"

Champfleury pisze, że koty zniknęły z francuskiego herbu po upadku I Republiki Francuskiej. Musiały ustąpić miejsca czapce frygijskiej, rózdze liktorskiej i pice. Koty stały się zaś symbolem wiarolomstwa i hipokryzji. Jedno zwierze a każda epoka widzi w nim kogoś innego. W Dzień Kota mam dla was tego dostojnego kociaka, który tu jeszcze jest symbolem niezależności i wolności. A "Koty" Champfleurego w tłumaczeniu Krystyny Belaid to książka tak wspaniała, że nawet psiarz zaczyna wzdychać do tych puszystych kuleczek. Miłego Dnia Kota.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kto ocalił Izabelę Czajkę-Stachowicz?